Nie żyje 45-letni ratownik medyczny. Tragedia w Małopolsce
W Nowym Sączu (woj. małopolskie) doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął 45-letni mężczyzna. Jak się okazało, był doświadczonym ratownikiem medycznym. Koledzy z branży pożegnali 45-latka we wzruszającym wpisie.
Do dramatu doszło w poniedziałkowe popołudnie (15 grudnia) na ulicy Nawojowskiej w Nowym Sączu. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że skoda z niewiadomych przyczyn zjechała na przeciwległy pas ruchu, uderzając w ciężarówkę.
W wyniku zdarzenia 45-letni mieszkaniec Nowego Sącza – kierujący samochodem marki skoda z ciężkimi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala, gdzie pomimo udzielonej pomocy medycznej zmarł – relacjonowała "Gazecie Krakowskiej" Justyna Basiaga, Oficer Prasowy KMP w Nowym Sączu.
Kierowca ciężarówki nie odniósł obrażeń. Policja potwierdziła, że mężczyzna był trzeźwy.
8-latek na pasach na hulajnodze. Boli od samego patrzenia
Ratownik medyczny ofiarą wypadku w Nowym Sączu
Zmarłym okazał się 45-letni Marcin – ratownik medyczny z Nowego Sącza. Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych w Nowym Sączu pożegnał 45-latka, zamieszczając w mediach społecznościowych poruszający wpis.
Z ogromnym smutkiem i głębokim żalem informujemy o śmierci naszego kolegi i przyjaciela, który wczoraj tragicznie zginął w wypadku drogowym. Marcin był człowiekiem, którego nie sposób było nie lubić. Ceniliśmy go za rozległą wiedzę, profesjonalizm oraz niezwykłe oddanie pacjentom. Był świetnym ratownikiem medycznym, który w trakcie swojej drogi zawodowej uratował wiele ludzkich istnień – napisali koledzy tragicznie zmarłego ratownika medycznego.
"Na zawsze pozostanie w naszej pamięci i sercach. Mimo wszelkich starań, odszedł w towarzystwie swoich przyjaciół" – czytamy w dalszej części wpisu.
Dokładne okoliczności i przyczyny tego wypadku będą wyjaśniane w toku prowadzonego śledztwa.