Okradał myjnie samochodowe. Wpadł, bo... przyszedł na komisariat
W czerwcu płońscy policjanci otrzymali dwa zgłoszenia, z których wynikało, że ktoś okrada automaty na myjniach samochodowych. Sprawca początkowo pozostawał nieznany, ale przełom w tej sprawie nastąpił kilka dni temu, gdy do płońskiej komendy zgłosił się 30-letni obywatel Ukrainy. Chciał odebrać skonfiskowane auto. Sęk w tym, że mężczyznę rozpoznali policjanci.
W czerwcu policja otrzymała zgłoszenia dotyczące kradzieży z włamaniem do automatów obsługujących myjnie bezdotykowe.
Na początku miesiąca, na jednej z ulic w Płońsku, sprawca uszkodził dwa urządzenia: jeden automat do opłat za mycie samochodu oraz drugi - do opłat za odkurzanie. "Z ich wnętrz zabrał bilon wrzucany przez klientów w celu uruchomienia urządzeń" - opisała kom. Kinga Drężek-Zmysłowska z płońskiej policji.
Czytaj także: Mieli ich pełno w bagażniku. Leśnicy pokazali zdjęcia
W połowie czerwca do włamania doszło na terenie gminy Nowe Miasto. Tam nieznany sprawca, działając w podobny sposób, sforsował automat pobierający opłatę za korzystanie z myjni. Jak opisuje policja, w obu przypadkach zniszczenia były znaczne, a z automatycznych kaset zniknęły pieniądze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
15-latka nie zdążyła przebiec przez ulicę. Zobacz nagranie
Sam przyszedł na komisariat
Funkcjonariusze zabezpieczyli nagrania z monitoringu, przesłuchali świadków i zebrali w sprawie materiał dowodowy. Jednak przełom w tej sprawie nastąpił dopiero kilka dni temu. W dość zaskakujących okolicznościach.
30-letni obywatel Ukrainy zgłosił się do płońskiej komendy po odbiór swojego samochodu.
Auto zostało zabezpieczone w związku ze zdarzeniem drogowym, które miało miejsce 18 czerwca br. w Płońsku na ul. Warszawskiej. Mężczyzna kierował wtedy osobowym audi, mając w organizmie prawie 2 promile alkoholu i doprowadził do kolizji z innym pojazdem - wyjaśnia kom. Kinga Drężek-Zmysłowska.
Gdy mężczyzna wszedł do budynku, został rozpoznany przez policjantów jako podejrzewany o włamania do automatów na myjniach. 30-latek usłyszał już dwa zarzuty kradzieży z włamaniem. Przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Teraz grozi mu do 10 lat więzienia za popełnione przestępstwa.
Źródło: Policja Mazowiecka