Jessie Hoffman Jr., 46-letni skazaniec, został uznany za zmarłego o godzinie 18:50 czasu lokalnego w więzieniu stanowym w Luizjanie. Mężczyzna został skazany za gwałt i morderstwo Mary "Molly" Elliott, 28-letniej menedżerki ds. reklamy, które miało miejsce w Nowym Orleanie w 1996 roku.
Obecni na miejscu reporterzy opisali egzekucję jako długotrwałą i pełną oznak cierpienia - podaje "The Guardian" Hoffman przez 19 minut oddychał czystym azotem poprzez przemysłową maskę, będąc przywiązanym do łoża śmierci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według dziennika "The Advocate", po rozpoczęciu dopływu gazu o 18:21 skazaniec natychmiast zaczął drgać, jego głowa szarpnęła się, a dłonie mocno się zacisnęły. Ostatni oddech miał wykonać 16 minut po rozpoczęciu procedury.
Urzędnicy stanu Luizjana przyznali, że podczas egzekucji wystąpiły "objawy konwulsyjne", ponieważ skazaniec ruszał się i drgał w chwili śmierci.
Ostatnie apelacje o wstrzymanie egzekucji nie przyniosły skutku, gdyż Sąd Najwyższy USA odrzucił wniosek Hoffmana. Pięciu spośród sześciu konserwatywnych sędziów zgodziło się na wykonanie egzekucji, podczas gdy trójka liberalnych sędziów sprzeciwiała się jej przeprowadzeniu.
Amerykanin stracony. "To ulga"
Adwokat skazańca, Cecelia Kappel, określiła egzekucję mianem "bezsensownej", podkreślając, że Hoffman od czasu popełnienia zbrodni przeszedł ogromną przemianę.
Był ojcem, mężem i człowiekiem o niezwykłej zdolności do odkupienia win - powiedziała.
Czytaj także: Ludzie robili zdjęcia. Widok w Kołobrzegu zwala z nóg
Mąż zamordowanej Mary Elliott, Andy Elliott, określił egzekucję jako "słodko-gorzką".
To ulga, że ten długi koszmar w końcu się skończył, ale jest też odnowiona żałoba po Molly i smutek dla rodziny pana Hoffmana, której koszmar zaczął się w tym samym momencie, co mój - mówił, cytowany przez "The Guardian".
Egzekucja Hoffmana ponownie zwróciła uwagę na kwestię kontrowersyjnej metody wykorzystania azotu do uśmierzania skazańców. Adwokaci skazańca argumentowali, że taka metoda może naruszać konstytucyjny zakaz stosowania "okrutnych i nietypowych kar".
Wcześniejsze egzekucje azotowe w Alabamie były opisywane przez naocznych świadków jako bardzo brutalne. Relacjonowano też, że skazańcy mocno cierpieli.