Ostatni post 17-latka. Kilka godzin później zginął

Na stadionie Kuykendall w Teksasie (USA), doszło do tragedii. Podczas szkolnych zawodów lekkoatletycznych 17-letni Austin Metcalf, uczeń Frisco Memorial High School i zawodnik drużyny futbolowej, został śmiertelnie ugodzony nożem przez swojego rówieśnika. Media donoszą o ostatnim wpisie chłopca.

Brat widział jego ostatni oddech. Koszmar na stadionie wTeksasieBrat widział jego ostatni oddech. Koszmar na stadionie w Teksasie
Źródło zdjęć: © Pixabay, x
Danuta Pałęga

Według informacji policji, wszystko zaczęło się od niepozornej sprzeczki o ustawienie miejsc siedzących w namiocie typu pop-up. Austin miał poprosić swojego kolegę ze szkoły, Karmelo Anthony’ego, o zmianę miejsca.

Kiedy Metcalf podszedł do Anthony’ego, ten wyciągnął nóż i ugodził go w klatkę piersiową. "Ochraniałem się" — miał powiedzieć później Anthony podczas przesłuchania. "Położył na mnie ręce".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Agnieszka i Piotr Głowaccy komentują zmiany w Azja Express i odejście Gabi Drzewieckiej z telewizji TVN.

Ostatnie słowa i dramat rodziny

Tuż przed tragicznym wydarzeniem, Austin opublikował w mediach społecznościowych poruszający wpis: "Wiara, że Bóg mnie uratował i moja praca się opłaci".

Jego brat bliźniak, Hunter, był świadkiem całego zdarzenia. "Próbowałem go uratować. Widziałem, kiedy wziął ostatni oddech" — wspominał ze łzami w oczach. Ojciec chłopca, Jeff Metcalf, relacjonował: "Modliliśmy się, ale nie byli w stanie go ocalić. To morderstwo".

Brak zabezpieczeń na miejscu zdarzenia

Tragiczny incydent wzbudził pytania o bezpieczeństwo w szkołach i podczas imprez sportowych. Craig Miller, ekspert ds. bezpieczeństwa i były szef policji Dallas ISD, podkreślił, że w Frisco Independent School District nie używa się wykrywaczy metalu.

Dlatego byłoby niezwykle dobrze, gdyby przygotowywano je na tego typu wydarzenia — zauważył.

Karmelo Anthony został zatrzymany na miejscu zdarzenia. Obecnie przebywa w więzieniu w Frisco, a jego kaucję ustalono na milion dolarów. Śledztwo w sprawie wciąż trwa.

Wybrane dla Ciebie

Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany