W poniedziałek, 17 marca 2025 r., około godziny 22.00, funkcjonariusze ostródzkiej policji zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę pojazdu marki Fiat Ducato. W trakcie sprawdzania trzeźwości okazało się, że 33-letni mieszkaniec gminy Ostróda prowadził pojazd po spożyciu alkoholu – badanie wykazało blisko 0,5 promila w organizmie.
Przeczytaj też: Mogło być bardzo źle. Sześcioro dzieci trafiło do szpitala
Na tym jednak nie kończyły się przewinienia kierowcy. Jak ustalili policjanci, mężczyzna był dobrze znany wymiarowi sprawiedliwości – od 2016 roku obowiązywał go dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomimo tego zakazu, już po raz 11 został przyłapany na jego złamaniu.
Zatrzymany to recydywista jeżeli chodzi o łamanie sądowych zakazów prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych - poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Ostródzie.
Mężczyzna został natychmiast przewieziony do policyjnego aresztu.
Szybki proces i surowy wyrok
Dwa dni później, w środę 19 marca, w ostródzkim sądzie odbyła się rozprawa w trybie przyspieszonym. Sąd nie miał wątpliwości co do winy oskarżonego i wymierzył mu surową karę:
- 2 lata bezwzględnego pozbawienia wolności,
- zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na kolejne 5 lat,
- kara finansowa w wysokości 10 000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
W dalszym ciągu mężczyznę obowiązuje dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów - przypomina policja.
Konsekwencje za jazdę mimo zakazu
Przypadek 33-latka z Ostródy jest kolejnym dowodem na to, jak poważne konsekwencje grożą osobom lekceważącym sądowe zakazy prowadzenia pojazdów.
Zgodnie z przepisami, kierowca, który pomimo prawomocnego zakazu siądzie za kółkiem, może:
- stracić prawo jazdy na okres od 1 roku do 15 lat,
- zostać skazany na karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Mimo surowych kar nie brakuje osób, które świadomie łamią przepisy. Policja apeluje o odpowiedzialność i przestrzeganie obowiązujących zakazów, ponieważ lekkomyślność takich kierowców stanowi zagrożenie nie tylko dla nich samych, ale także dla innych uczestników ruchu drogowego.
Przeczytaj też: Wybrano "rybę roku". Trudno na nią nie spojrzeć
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.