Podpalili człowieka wkładem do znicza. Zostali zatrzymani

Policjanci z powiatu mińskiego zatrzymali sprawców podpalenia człowieka, do którego doszło 25 stycznia. Poszkodowany mężczyzna doznał poparzeń II stopnia. Sprawcy użyli do tego wkładu do znicza. Do przestępstwa doszło w trakcie spotkania towarzyskiego.

Zatrzymano sprawców podpalenia człowieka.Zatrzymano sprawców podpalenia człowieka.
Źródło zdjęć: © KPP Mińsk Mazowiecki
Mateusz Kaluga

Policjanci z Komisariatu w Stanisławowie na Mazowszu wykazali się skutecznością, zatrzymując sprawców podpalenia, które miało miejsce 25 stycznia.

Poszkodowany mężczyzna zgłosił się na komisariat dwa dni później, informując, że został podpalony wkładem do znicza przez dwóch znanych mu mężczyzn. W wyniku tego incydentu doznał poparzeń II stopnia - informuje sierż. Paula Antolak, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Mińsku Mazowieckim.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Martyna Byczkowska przyznaje: "Ścianki i wywiady są stresujące"

Jak przekonuje rzecznik, dzięki znajomości terenu oraz efektywnej współpracy dzielnicowych i kryminalnych, sprawcy zostali zatrzymani jeszcze tego samego dnia. Okazało się, że to mieszkańcy gminy Jakubów i Stanisławów, w wieku 37 i 43 lat. Obaj zostali objęci dozorem policyjnym oraz zakazem zbliżania się do pokrzywdzonego.

Zatrzymanym grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Szybka reakcja policji w Stanisławowie pokazuje, jak ważna jest współpraca funkcjonariuszy na różnych szczeblach. Dzięki ich działaniom udało się zapobiec dalszemu zagrożeniu ze strony podejrzanych - dodaje sierż. Antolak.

Warto nadmienić, że w połowie ubiegłego roku doszło do innej tragicznej sytuacji. W Łodzi 33-latek podszedł do śpiącego na przystanku autobusowym mężczyzny i podpalił go. Sprawca obserwował z bliskiej odległości, jak człowiek pali się żywcem. Przyglądał się także akcji gaśniczej podjętej przez straż pożarną. Podpalony mężczyzna był pod wpływem alkoholu, ale dawał oznaki życia. Oskarżonemu grozi kara nawet 15 lat pozbawienia wolności.

Wybrane dla Ciebie

Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany