Policjanci z Komisariatu w Stanisławowie na Mazowszu wykazali się skutecznością, zatrzymując sprawców podpalenia, które miało miejsce 25 stycznia.
Poszkodowany mężczyzna zgłosił się na komisariat dwa dni później, informując, że został podpalony wkładem do znicza przez dwóch znanych mu mężczyzn. W wyniku tego incydentu doznał poparzeń II stopnia - informuje sierż. Paula Antolak, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Mińsku Mazowieckim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak przekonuje rzecznik, dzięki znajomości terenu oraz efektywnej współpracy dzielnicowych i kryminalnych, sprawcy zostali zatrzymani jeszcze tego samego dnia. Okazało się, że to mieszkańcy gminy Jakubów i Stanisławów, w wieku 37 i 43 lat. Obaj zostali objęci dozorem policyjnym oraz zakazem zbliżania się do pokrzywdzonego.
Zatrzymanym grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Szybka reakcja policji w Stanisławowie pokazuje, jak ważna jest współpraca funkcjonariuszy na różnych szczeblach. Dzięki ich działaniom udało się zapobiec dalszemu zagrożeniu ze strony podejrzanych - dodaje sierż. Antolak.
Warto nadmienić, że w połowie ubiegłego roku doszło do innej tragicznej sytuacji. W Łodzi 33-latek podszedł do śpiącego na przystanku autobusowym mężczyzny i podpalił go. Sprawca obserwował z bliskiej odległości, jak człowiek pali się żywcem. Przyglądał się także akcji gaśniczej podjętej przez straż pożarną. Podpalony mężczyzna był pod wpływem alkoholu, ale dawał oznaki życia. Oskarżonemu grozi kara nawet 15 lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej: Bójka nauczyciela i ucznia. "Od tego wszystko się zaczęło"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.