Jak informuje Bild, 33-letni Maciej S. odpowie za usiłowanie zabójstwa przed Sądem Okręgowym w Stuttgarcie. Do zdarzenia doszło 5 maja 2024 roku w Ludwigsburgu. - Polak otworzył drzwi balkonowe swojej byłej dziewczyny Eveliny i wszedł do jej sypialni. To, co tam zobaczył, wytrąciło go z równowagi - donosi niemiecki dziennik.
Czytaj więcej: Wrócił "gołębiarz". Ludzie są bezradni
Tuż obok kobiety miał spać jego przyjaciel - 32-letni Ionut S. Na sobie miał jedynie bieliznę. Mężczyzna w ataku stracił dużo krwi, ale ostatecznie udało mu się skutecznie obronić.
Z zazdrości i wściekłości oskarżony dźgnął śpiącą ofiarę nożem z ostrzem o długości dziewięciu centymetrów w szyję. Dopiero wtedy ofiara się obudziła i próbowała bronić się rękami i nogami przed kolejnymi ciosami - mówi Sven Reiss, prokurator cytowany przez Bild.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maciej S. uciekł do Polski, gdzie został zatrzymany po trzech miesiącach. Służby wydały go naszym zachodnim sąsiadom. Przed sądem przyznał się do ataku. - Nie chciałem go zabić. Był silniejszy ode mnie, więc musiałem się bronić nożem - cytuje Bild jego słowa.
Jak ustalono, Maciej S. z zawodu był dekarzem, jego była narzeczona kelnerka. Jego zazdrość miała być częstym powodem ich kłótni. W przewodzie sądowym mężczyzna zeznał, że mieli rozstać się jedynie na chwilę przez kłótnie. Inaczej widziała to jego narzeczona.
Byliśmy razem przez pięć lat, ale potem zakochałam się w Ionucie. To było zdecydowanie skończone, ale Maciej nie mógł sobie z tym poradzić - cytuje Bild Evelinę.
Kobieta mówiła również, że parze w końcu udało się okiełznać napastnika. Nie dawał jednak za wygraną i chciał chwycić za kolejny nóż. Uciekł, gdy usłyszał, że Evelina wybiera numer na policję. Ratownicy zabrali rannego, nowego partnera do szpitala.
Maciejowi S. za usiłowanie zabójstwa grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Wyrok ma zapaść 8 maja