48-letni Samuel Bateman, lider małej religijnej sekty w Arizonie, został skazany przez sąd w Phoenix na 50 lat pozbawienia wolności za posiadanie ponad 20 "duchowych żon" oraz zmuszanie nieletnich do współżycia z nim i innymi dorosłymi. Mężczyzna odpowiadał również za uprowadzenie części dziewcząt z ośrodka opiekuńczego.
Bateman przez wiele lat przewoził nieletnie dziewczęta przez granice stanowe, naruszając federalne prawo zakazujące takich działań. Jak ustaliła Polska Agencja Prasowa, próbował on stworzyć sektę podporządkowanych sobie kobiet, stanowiącą odłam Kościoła Mormonów. Warto przypomnieć, że mormoni oficjalnie wyrzekli się wielożeństwa w 1890 roku.
Sędzia federalnego sądu okręgowego, Susan Brnovich, wymierzyła Batemanowi karę 50 lat więzienia. "Nie powinien pan mieć okazji do wyjścia na wolność i nigdy mieć możliwości przebywania w pobliżu młodych kobiet" – podkreśliła Brnovich podczas ogłoszenia wyroku. Dla prawie 49-letniego mężczyzny oznacza to praktycznie dożywocie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów
W trakcie procesu ofiary zeznały, że do dziś nie są w stanie przezwyciężyć psychicznych i fizycznych traum spowodowanych przez działania Batemana. Przyznały, że były zmuszane do czynności seksualnych oraz izolowane od społeczeństwa.
Działalność Batemana zwróciła uwagę organów ścigania ze względu na poważne naruszenia praw nieletnich oraz przekraczanie granic stanowych w celu popełnienia przestępstw seksualnych. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów, w tym do uprowadzenia nieletnich z ośrodka opiekuńczego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.