Tak Epstein sprawdzał, czy ofiary są nieletnie. Ujawniono zeznania
Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych upublicznił część akt dotyczących przestępcy seksualnego Jeffreya Epsteina. Wśród nich są zeznania, które wskazują, w jaki sposób finansista sprawdzał, czy jego ofiary są nieletnie.
Amerykański resort sprawiedliwości opublikował materiały zdjęciowe, nagrania, rejestry lotów i rozmów zgromadzone podczas śledztw dotyczących sprawy Jeffreya Epsteina, zmarłego w 2019 roku finansity, który był oskarżony o handel ludźmi i wykorzystywanie seksualne nieletnich.
Departament Sprawiedliwości ujawnił 600 tys. stron. Niektóre z nich zostały zredagowane lub utajnione ze względu na utajnienie tożsamości ofiar. Tych, wedle Todda Blanche'a, zastępcy prokuratora generalnego, było nawet 1,2 tysiąca.
Niezwykłe miejsce w europejskim mieście. Tu mieszkał "król mężczyzn"
W aktach Epsteina są także zdjęcia byłego prezydenta Billa Clintona oraz Ghislaine Maxwell, partnerki Epsteina, która pomagała mu w budowaniu zorganizowanej sieci wykorzystywania nieletnich dziewcząt. Na fotografiach są również Andrzej Mountbatten-Windsor, a także muzycy Mick Jagger i Michael Jackson. Jednak fakt, że osoby te znajdowały się na zdjęciach lub w aktach nie dowodzi jeszcze, że same dopuściły się przestępstwa.
Na fotografiach widać również wnętrza rezydencji, w której mieszkał Epstein - obrazy z nagimi kobietami, zabawki seksualne, rzeźby, książki. Są także dokumenty z relacjami świadków i ofiar, które zeznawały w ramach toczącego się śledztwa.
Odkrycie w aktach Epsteina. Tak sprawdzał wiek ofiar
"The Telegraph" opisuje jeden z aspektów sprawy. Jak czytamy, dotyczy on sprawdzania wieku ofiar przez Jeffreya Epsteina. Według analizy brytyjskiego, pisma miał on przeprowadzać kontrole, m.in. prosząc o okazanie dowodu tożsamości. Finansista miał bowiem nie wierzyć, że "kobiety wysyłane do wykonywania masaży i stosunków seksualnych w jego domu na Florydzie były tak młode, jak twierdziły".
W 2019 roku jedna z przesłuchiwanych osób wspominała, że pedofil zażądał dowodu, ponieważ ktoś "skompromitował się, przyprowadzając więcej starszych dziewcząt". Dziennik przypomina, że wśród niepokojących zdjęć z ujawnionych dokumentów znajduje się fotografia Epsteina siedzącego bez koszulki. Obok niego stoi krzesło, na którym widać nogi nieletniej ofiary. Jak podaje "The Telegraph", zmarły już finansista wybierał specjalnie "szczupłe i blond" dziewczęta. Gdy do jego mieszkania przyprowadzono czarnoskórą dziewczynkę, miał odmówić poddania się masażowi twierdząc, że nie jest nią zainteresowany.
On jej zapłacił i powiedział, że nie jest rasistą. Zapłacił jej 200 dolarów za jej czas, ale nie chciał, żeby zrobiła mu masaż - ujawniła kobieta, która werbowała ofiary Epsteina.
Epstein odrzucił także 23-letnią kobietę, twierdząc, że jest "za stara". Ujawnione dokumenty zawierają setki zdjęć skąpo ubranych dziewcząt i kobiet, które znajdowały się w towarzystwie pedofila. Z akt wynika, że Epstein odrzucał monogamię i chciał stworzyć dla siebie harem. Jest także wzmianka o fotografce, której dwie młodsze siostry były ofiarami finansisty. Epstein miał jej zagrozić, że jeżeli ujawni zdjęcia nastolatek z basenu, które sam zrobił, spali jej dom.
Resort sprawiedliwości opublikował już wcześniej ok. 30 tys. stron dokumentów w sprawie Epsteina. W najbliższych tygodniach ma dojść do publikacji kolejnych tysięcy materiałów. Przypomnijmy, że w listopadzie Kongres USA uchwalił Epstein Files Transparency Act. Dokument zobowiązał resort sprawiedliwości do ujawnienia akt w ciągu 30 dni.