Od 2014 roku setki brytyjskich żołnierzy zostało oskarżonych o przestępstwa seksualne wobec swoich towarzyszy broni. Jak informuje brytyjski dziennik "The Sun", wśród blisko 400 oskarżonych pojawiły się zarzuty obejmujące gwałt, napaść z penetracją oraz inne formy nadużyć, w tym nieodpowiednie dotykanie.
Ministerstwo Obrony ujawniło, że wśród oskarżonych znalazło się 11 kobiet, jednak nie podano, ile osób zostało skazanych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ciągu dwóch lat 56 żołnierzy zostało zwolnionych za "nieodpowiednie relacje z rekrutami" podczas szkolenia podstawowego. Łącznie 104 osoby straciły stanowiska za naruszenie polityki "zero tolerancji wobec nieakceptowalnego zachowania seksualnego".
Nadużycia seksualne w brytyjskim wojsku
Były oficer wywiadu wojskowego, pułkownik Phil Ingram, komentując te dane, stwierdził: "Te liczby są szokujące. Jestem pewien, że to tylko wierzchołek góry lodowej, ponieważ wiele przypadków, z mojego doświadczenia, nie jest zgłaszanych".
Brytyjskie dowództwo wojskowe spotkało się niedawno z falą krytyki po śmierci 19-letniej artylerzystki Jaysley Beck. Jak donosi "The Sun", w grudniu 2021 roku została znaleziona powieszona w swojej kwaterze w Larkhill Camp w Wiltshire.
Śledztwo wykazało, że młoda żołnierka targnęła się na swoje życie po tym, jak padła ofiarą nękania i napaści seksualnej w wojsku. Tragedia ta ponownie zwróciła uwagę na problem przemocy seksualnej w armii i skuteczność działań podejmowanych przez dowództwo. Ministerstwo Obrony zapewnia, że takie sprawy są traktowane z najwyższą powagą, ale przyznaje, że "jest jeszcze wiele do zrobienia" w walce z tym zjawiskiem.
Czytaj także: Spali w lesie. Skandaliczny widok. "Psują urok"