Pielęgniarka szpitala Royal Oldham w hrabstwie Greater Manchester została ugodzona ostrym narzędziem w sobotni wieczór (11 stycznia). Sprawcą miał być jeden z pacjentów placówki.
"Daily Mail" podaje, że "mężczyzna wściekł się, bo musiał czekać na przyjęcie do lekarza". Kobieta doznała rozległych obrażeń, które zagrażają jej życiu. Aktualnie jest pod opieką lekarzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policjanci z regionu Greater Manchester przekazali, że sprawcą okazał się 37-latek. Agresywny pacjent został zatrzymany. Usłyszał bardzo poważny zarzut usiłowania zabójstwa, za co grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Czytaj także: Wyrok ws. bydgoskich uczniów. Tak potraktowali koleżankę
Wielka Brytania w szoku. Są relacje świadków
Dziennikarze "Daily Mail" cytują relacje świadków dramatu. Koleżanka z pracy poszkodowanej kobiety tłumaczy, że cała sytuacja nie wyglądała początkowo groźnie. Dodała, że "wielu pacjentów denerwuje się przez czas oczekiwania na pomoc".
Doszło do zwykłej kłótni z pacjentem, która wymknęła się spod kontroli. Do takich nieporozumień dochodzi dość często. To jednak szokujące, że pielęgniarka została zaatakowana bezpośrednio i ugodzona. To niedopuszczalne - mówi zszokowana kobieta.
Dyrekcja szpitala, w którym pracuje poszkodowana kobieta, jest "zasmucona i zszokowana" całym zdarzeniem. Przedstawiciele placówki poinformowali, że rodzina pielęgniarki otrzymała niezbędne wsparcie finansowe i psychologiczne.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.