Le Scouarnec, oskarżony o napaść i gwałt na pacjentach w latach 1989-2014, początkowo zaprzeczał części zarzutów. Jednak podczas przesłuchania przyznał się do wszystkich przestępstw. - Mam obowiązek mówić prawdę - powiedział były chirurg, co przekazał jego prawnik Maxime Tessier.
Czytaj także: 286 dni bez grawitacji. Zmiany widać już na pierwszy rzut oka. Tak zmienili się astronauci NASA w kosmosie
Jak informuje RMF FM, proces w mieście Vannes we Francji rozpoczął się w marcu. Średni wiek ofiar wynosił zaledwie 11 lat. Były to zarówno dziewczynki, jak i chłopcy. Joel Le Scouarnec został zatrzymany w 2017 r., gdy 6-letnia córka jego sąsiadki oskarżyła go o molestowanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W jego domu śledczy znaleźli 300 tys. nieprzyzwoitych zdjęć i filmów oraz setki notatników dokładnie opisujących jego czyny. Ponadto miał 70 lalek wielkości dziecka.
Proces chirurga-pedofila we Francji
Frederique Giffard, prawniczka reprezentująca część ofiar, podkreśliła, że przyznanie się do winy jest kluczowe dla ofiar. - Myślę, że w końcu zrozumiał, że nie będzie w stanie wiarygodnie utrzymać swojego stanowiska, polegającego na dalszym zaprzeczaniu faktom w niektórych przypadkach - powiedziała, cytowana przez agencję AFP.
W 2020 r. Le Scouarnec został skazany za gwałt i napaści seksualne na czworgu dzieci, w tym dwojgu z własnej rodziny. Jak donosi RMF FM, aktualny proces w Vannes jest kontynuacją jego sprawy, która wstrząsnęła Francją.
Przyznanie się do winy przez Le Scouarneca to ważny krok w procesie, który może przynieść ulgę ofiarom i ich rodzinom. Sprawa ta pokazuje, jak ważne jest ściganie przestępstw seksualnych i zapewnienie sprawiedliwości ofiarom.
Czytaj także: Polska kapliczka na ustach Anglików. "Obiekt drwin"