Śmierć na dyskotece. Policjanci stanęli przed sądem

Dwa lata temu 21-letni Miłosz został śmiertelnie pobity przez młodszego kolegę. Jak ujawnia "Super Express", świadkami zdarzenia byli dwaj policjanci, którzy nie udzielili mu pomocy. Teraz stanęli przed sądem. Mimo że ich zachowanie zarejestrowano na nagraniu, nie przyznają się do winy.

21-letni Miłosz zmarł po brutalnym pobiciu. Policjanci nie zareagowali 21-letni Miłosz zmarł po brutalnym pobiciu. Policjanci nie zareagowali
Źródło zdjęć: © Policja
Malwina Witkowska

Najważniejsze informacje

  • 21-letni Miłosz zmarł po brutalnym pobiciu.
  • Policjanci obecni na miejscu nie zareagowali.
  • Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Kwidzynie.

Dramatyczne wydarzenia w Starym Dzierzgoniu

Pod koniec września 2023 roku 21-letni Miłosz z Boreczna, niewielkiej miejscowości w województwie warmińsko-mazurskim, wybrał się na dyskotekę w Starym Dzierzgoniu (woj. pomorskie). Tam, podczas nocnej zabawy, doszło do tragicznego incydentu. 21-latek został brutalnie pobity przez młodszego kolegę. Ciosy, jakie otrzymał, spowodowały ciężki uraz czaszkowo-mózgowy, który okazał się dla niego śmiertelny.

Jak informuje "Super Express", w chwili zdarzenia na miejscu znajdowało się dwóch policjantów. Mimo że byli świadkami pobicia, nie podjęli żadnych działań, aby pomóc rannemu. Ich zachowanie zarejestrowano na nagraniu, które stało się dowodem w postępowaniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wjechała na czerwonym świetle. Później utknęła między rogatkami

Z relacji świadków, cytowanych przez "Super Express", wynika, że funkcjonariusze "tylko stali, rozmawiali i świecili latarką, myśląc, że Miłosz leży, bo jest pijany". Po chwili odjechali z miejsca zdarzenia.

Obaj policjanci stanęli przed Sądem Rejonowym w Kwidzynie (woj. pomorskie). Prokuratura zarzuciła im rażące niedopełnienie obowiązków. Oskarżeni nie przyznają się do winy.

Gdyby wezwali pomoc… Może mój syn by żył. A tak chodzę z kwiatami na cmentarz - mówił ojciec Miłosza w rozmowie z "Super Expressem".

Tymczasem 20-letni sprawca pobicia usłyszał wyrok 6 lat pozbawienia wolności. Sąd zastosował wobec niego nadzwyczajne złagodzenie kary. Ojciec ofiary nie ma wątpliwości - gdyby policjanci zareagowali, jego syn miałby szansę przeżyć.

Źródło: "Super Express"

Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany