62-letni Waldemar Cz. zginął 6 stycznia. Mężczyzna przez cztery kadencje był sołtysem Bynowa. Tragicznej nocy wracał do domu od znajomego, z pobliskiego Miłomłyna (powiat ostródzki). Chciał wrócić taksówką, ale nie mógł złapać wolnej taryfy. Trzykilometrową drogę postanowił przejść pieszo.
Gdy były sołtys wsi Bynowo (pow. ostródzki) zbliżał się do swojego domu, doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Jego okoliczności nie są jednak jasne. 22-letni kierowca poinformował policję, że najechał na pieszego, którym był Waldemar Cz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Młody kierowca zaczął reanimację, która nie przyniosła jednak skutków. Waldemar Cz. zmarł. Mimo że sprawa wydaje się jasna, mieszkańcy Bynowa są sceptyczni do tej wersji zdarzeń. Uważają, że wcześniej ktoś potrącił ich sołtysa.
To niemożliwe, tu kryje się coś więcej. Ktoś inny musiał tu być przed nim - mówią dziennikarzom "Super Expressu", spoglądając na siebie z podejrzliwością.
Prokuratura bada okoliczności zdarzenia
Prokuratura cały czas prowadzi śledztwo w sprawie śmierci sołtysa. Na razie nie wyklucza się żadnej wersji zdarzeń. Wiadomo, że śledczy zbierają materiał dowodowy. Zlecona została również sekcja zwłok ofiary. Na jej wyniki musimy jeszcze poczekać.
22-letni kierowca został przebadany przez przybyłych na miejsce funkcjonariuszy policji. Okazało się, że w momencie zdarzenia był trzeźwy i nie prowadził pod wpływem narkotyków.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.