Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 

Strzały na łódzkim Widzewie. Sceny rodem z filmów akcji

11

Szokujące sceny na jednej z łódzkich myjni samochodowych. Z kilku furgonetek wybiegli mężczyźni w kominiarkach, a chwilę później padły strzały. Do zdarzenia doszło we wtorek (15 lutego), w biały dzień. Okazało się, że zdarzenie to akcja antyterrorystów.

Strzały na łódzkim Widzewie. Sceny rodem z filmów akcji
Akcja policji na łódzkim Widzewie. Świadkowie słyszeli strzały (Facebook, Pixabay)

We wtorkowe (15 lutego) popołudnie z jeepa i ciemnych samochodów terenowych wybiegło kilku mężczyzn w kominiarkach. Te szokujące sceny rozegrały się w biały dzień, ok. godz. 15:00 na jednej z myjni samochodowych na łódzkim Widzewie.

Mężczyźni zaczęli krzyczeć i wydawać komendy. Jak się okazało, byli to antyterroryści, którzy dokonali zatrzymania dwóch osób. Jeden z poszukiwanych uciekał, ale szybko został obezwładniony przez funkcjonariuszy. Drugi został zatrzymany zaraz przy myjni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Łódź: Groźny przestępca w rękach policji

Gdy potencjalni przestępcy zostali skuci w kajdanki, z jednej z furgonetek wybiegł pies policyjny. Zatrzymali zostali z kolei przewiezeni radiowozem do łódzkiej komendy.

Świadkowie zdarzenia byli zszokowani. W rozmowie z "Expressem Ilustrowanym" ujawniają, że słyszeli strzały i widzieli "ogień wydobywający się z przedmiotów trzymanych przez ludzi w komniarkach".

Szłam do Biedronki na zakupy, gdy nagle usłyszałam strzały. Spojrzałam w lewo i zobaczyłam, jak z przedmiotów trzymanych przez meżczyzn w kominiarkach wydobywa się ogień! Wystraszyłam się i od razu zadzwoniłam do męża, żeby mu powiedzieć, co dzieje się na naszym osiedlu - powiedziała "Expressowi Ilustrowanemu" mieszkanka Łodzi, która widziała zdarzenie.

Policja nabrała wody w usta. Funkcjonariusze nie ujawniają szczegółów akcji

Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi ujawniła, że akcją koordynowali funkcjonariusze z Rybnika. Ci z kolei nie chcą podać szczegółów dotyczących okoliczności zatrzymania mężczyzn.

- Nie udzielamy żadnych ninformacji w tej sprawie - poinformowała "Express Ilustrowany" asp. sztab. Bogusława Kobeszko, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.

Z przekazanych dziennikarzom informacji wynika, że funkcjonariusze podczas interwencji nie używali ostrej amunicji.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Horror na pętli autobusowej. Kierowca odpowie za śmierć pasażera
Zgwałcił ją i strzelał do niej z kuszy. "Brutalny tyran"
Noworodek zakopany w ziemi. Sąsiedzi Małgorzaty I. zabrali głos
USA. Wykorzystywał seksualnie 16-latkę. Dramatyczny finał
Pacjentka zmarła. Wyrok dla lekarki z Białegostoku zapadł
Sceny jak z filmu. Znęcał się nad półnagą kobietą
Porwanie i gwałt w Śremie. Wstrząsające ustalenia śledczych
Polak odpowie za usiłowanie zabójstwa w Niemczech. "Nie chciałem"
Przyznał się do winy i zaakceptował karę śmierci. Został stracony
Podwójne morderstwo w Niemczech. Na jaw wychodzą szokujące szczegóły
Francja w szoku. 15-letni nożownik zaatakował w szkole
Wysłała zatrute jajka wielkanocne. Nie żyje 7-latek i 13-latka
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić