Strzelanina w szkole katolickiej w USA. Są ofiary śmiertelne
W Stanach Zjednoczonych doszło do strzelaniny w szkole katolickiej w Minneapolis. Sprawca, po dokonaniu ataku, popełnił samobójstwo. Jak donosi CNN, co najmniej dwie osoby zginęły, a około 20 zostało rannych.
Najważniejsze informacje
- Sprawca strzelaniny w Minneapolis nie żyje.
- Podejrzany popełnił samobójstwo.
- Rannych zostało ponad 20 osób.
Strzelanina w szkole katolickiej
W środę w szkole katolickiej w Minneapolis doszło do dramatycznych wydarzeń, które wywołały panikę wśród uczniów i nauczycieli. Jak donosi CNN, w wyniku strzelaniny zginęły dwie osoby, a 17, w tym 14 dzieci zostało rannych.
Około 20-letni sprawca, który był odpowiedzialny za atak, nie żyje. Według źródeł podanych przez stację CNN, podejrzany popełnił samobójstwo. Władze lokalne potwierdziły, że sytuacja została opanowana, a zagrożenie na terenie szkoły zażegnane. Agencja AP powiadomiła, że pięcioro rannych dzieci trafiło do szpitala. Stan dwojga rannych dzieci jest oceniany jako krytyczny - przekazała policja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wsiadł na motor mimo zatrzymania prawa jazdy. Jechał 220 km/h.
Strzelanina w Minneapolis
Do tragedii odniósł się także prezydent Donald Trump, podkreślając, że Biały Dom uważnie monitoruje rozwój wydarzeń. "Biały Dom będzie nadal obserwował tę straszną sytuację. Proszę, dołączcie do moich modlitw za wszystkich, dotkniętych tych zdarzeniem" – napisał Trump na swojej platformie społecznościowej Truth Social.
Na miejscu obecne jest FBI, które prowadzi dochodzenie w sprawie strzelaniny. Choć zagrożenie zostało wyeliminowane, wciąż nie są znane motywy działania sprawcy.
Policja przekazała, że ogień napastnik strzelał przez okna kościoła. Miał przy sobie trzy sztuki broni.
W poniedziałek uczniowie rozpoczęli nowy rok szkolny. Amerykańskie media informują, że strzelanina miała miejsce podczas porannej mszy, w której uczestniczyli uczniowie szkoły podstawowej. Okoliczni mieszkańcy relacjonują, że słyszeli wiele odgłosów wystrzałów.
Gubernator stanu Minnesota Tim Walz, zamieścił wpis na platformie X (dawniej Twitter). "Modlę się za nasze dzieci i nauczycieli, których pierwszy tydzień po powrocie do szkoły został zakłócony przez ten okropny akt przemocy" - napisał Walz.