Student zlecił zabójstwo. Przelew na 140 tys. zł od 23-latka
Były student został oskarżony o podżeganie do zabójstwa. "Express Bydgoski" donosi, że w toku są kolejne ekspertyzy psychiatryczne i psychologiczne ws. 23-latka. Kluczowe ma być stwierdzenie, czy aktualny stan zdrowia oskarżonego pozwala na to, by brał udział w postępowaniu sądowym.
"Express Bydgoski" informuje, że sprawa trafiła do sądu w maju 2024 roku, jednak do tej pory nie poznaliśmy rozstrzygnięcia. Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami.
Jesienią ubiegłego roku informowano, że 23-letni mieszkaniec Bydgoszczy musi zostać poddany następnym badaniom psychiatrycznym.
Wyniki już są, ale oskarżony ma przejść kolejne badania, tym razem psychologiczne. Ich wyniki mogą utorować drogę być może do kolejnych ekspertyz. To bardzo skomplikowana sprawa. Ten mężczyzna spędził na oddziałach psychiatrycznych większą część swojego życia - ustalił "Express Bydgoski" w prokuraturze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tymczasowy pomnik dla Polaków w Berlinie. Forma budzi kontrowersje
Sprawa ma związek z głośną historią z 2021 roku. Właśnie wtedy ujawniono, że mieszkaniec bydgoskiego Fordonu, wówczas jeszcze student, przelał aż 140 tys. zł mieszkańcowi Łodzi. Miało to być związane ze wcześniejszym "zleceniem" od studenta.
"Jesteś profesjonalistą"
Jest już przesądzone, że doniesienia o pokaźnym przelewie, jak i mailu z dokładną instrukcją zabójstwa, były prawdziwe.
Sformułowany zarzut dotyczy podżegania do zabójstwa - przekazał "Expressowi Bydgoskiemu" prok. Adam Lis, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ.
"Express Bydgoski" wyraźnie zaś zaznacza, że koronny dowód w tej sprawie to wcześniej wspomniany mail. W wiadomości wskazano, że przelana suma pieniędzy stanowi wynagrodzenie za zlecenie zabójstwa byłej partnerki.
W korespondencji znalazły się szczegółowe wytyczne dotyczące m.in. sposobu ukrycia ciała, a także wyrazy zaufania wobec odbiorcy: "Jesteś profesjonalistą". Plan zakładał, że kobieta miała zostać najpierw uprowadzona.
Media donoszą teraz, że proces może potrwać jeszcze długo. Biegły psychiatra potwierdził, że pacjent był poczytalny, jednak pojawiły się nowe okoliczności. Kluczowe ma być orzeczenie o tym, czy aktualny stan zdrowia oskarżonego pozwala na to, by uczestniczył w postępowaniu sądowym.
Pozyskanie ogromnych funduszy nie było problemem dla studenta. Bydgoskie media donosiły już wcześniej, że pochodzi z zamożnej rodziny.