Szokujące odkrycie w Londynie. Przez 14 miesięcy ukrywała ciało zmarłej córki

W Londynie dokonano makabrycznego odkrycia. 77-letnia Joan Kathleen Turnell przez 14 miesięcy ukrywała ciało swojej zmarłej córki Tracey w ich wspólnym mieszkaniu. Sąsiedzi mieli skarżyć się na nieprzyjemne zapachy i plagę much, co ostatecznie doprowadziło do interwencji służb.

Kobietę ze zwłokami córki zatrzymano przed centrum handlowym.Kobietę ze zwłokami córki zatrzymano przed centrum handlowym. Odpowiedzialność za tę śmierć spoczywa na wszystkich - oznajmił koroner z londyńskiego sądu
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons

Gdy pracownicy spółdzielni mieszkaniowej próbowali wejść do mieszkania, Turnell, chcąc przekonać ich, że córka żyje, wyprowadziła ciało na spacer w wózku inwalidzkim.

Pani Turnell została zatrzymana przed sklepem odzieżowym Peacocks w Walthamstow, a następnie pchnęła wózek inwalidzki na odosobniony parking.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WP News wydanie 05.02

To tam wezwani na miejsce policjanci podnieśli kaptur kurtki i znaleźli makabryczne szczątki rozkładającego się ciała Tracey. Miała ponad 50 lat, kiedy zmarła.

Matka nie mogła pogodzić się ze stratą

Tracey cierpiała na liczne schorzenia, w tym skrzywienie kręgosłupa i uszkodzenie kolana. Matka nie mogła znieść rozstania z córką.

Pani Turnell zaprzeczyła, jakoby spowodowała śmierć córki w rozdzierającym serce oświadczeniu dla koronera, mówiąc: "Nie wiem, co spowodowało śmierć mojej córki".

Nie wezwałam karetki, ponieważ wiedziałam, że nie mogą pomóc. Trzymałam Tracey przy sobie, ponieważ nie mogłam się z nią rozstać. Zbyt ją kochałam - wyznała na przesłuchaniu.

U pani Turnell zdiagnozowano zespół przewlekłej żałoby i stwierdzono, że cierpi na guz mózgu.

Koroner Graeme Irvine skrytykował władze Waltham Forest za brak reakcji na wcześniejsze sygnały o złych warunkach życia rodziny.

To przerażający przypadek, którego można było uniknąć, gdyby podjęto odpowiednie działania – stwierdził.

Rodzina Turnellów żyła w izolacji, bez dostępu do internetu. Tracey nie miała przyjaciół ani partnerów, a jej życie było całkowicie uzależnione od matki.

Odpowiedzialność za tę śmierć spoczywa na wszystkich – podkreślił Irvine, wskazując na wieloaspektowe zaniedbania społeczne, które doprowadziły do tej tragedii.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
"Reanimują kogoś". Wjechał hulajnogą w karetkę. Tragedia w Gdańsku
"Reanimują kogoś". Wjechał hulajnogą w karetkę. Tragedia w Gdańsku
Nie żyje 47-latek. Zmarł po interwencji policji w Bydgoszczy
Nie żyje 47-latek. Zmarł po interwencji policji w Bydgoszczy
Balon spadł pod Białą Podlaską. To znaleźli na polu
Balon spadł pod Białą Podlaską. To znaleźli na polu
Napadł seksualnie własną matkę. Wstrząsające wieści ze Żnina
Napadł seksualnie własną matkę. Wstrząsające wieści ze Żnina
Zgwałcił małoletnią? Decyzja sądu ws. urzędnika z Elbląga
Zgwałcił małoletnią? Decyzja sądu ws. urzędnika z Elbląga
Kępno: 19-latka z nożem zaatakowała ratowniczkę SOR. Jest decyzja o areszcie
Kępno: 19-latka z nożem zaatakowała ratowniczkę SOR. Jest decyzja o areszcie
Mężczyzna zagryziony przez psy? Nieoficjalne: prokuratorzy mają wątpliwości
Mężczyzna zagryziony przez psy? Nieoficjalne: prokuratorzy mają wątpliwości
Sprzątał rosyjską katownię. Przerażająca relacja nastolatka
Sprzątał rosyjską katownię. Przerażająca relacja nastolatka
Groźny atak amstaffa na Saskiej Kępie. "Mój ukochany pies nie żyje"
Groźny atak amstaffa na Saskiej Kępie. "Mój ukochany pies nie żyje"
Zwłoki w BMW. Makabryczne odkrycie na Podkarpaciu
Zwłoki w BMW. Makabryczne odkrycie na Podkarpaciu
Tragiczny wypadek w Celinach. Nie żyją trzy osoby
Tragiczny wypadek w Celinach. Nie żyją trzy osoby
Dramat pod Dino. Atak nożownika na oczach klientów
Dramat pod Dino. Atak nożownika na oczach klientów