Tajemnicza śmierć sołtysa. To było zabójstwo?

W święto Trzech Króli doszło do śmierci Waldemara C., 62-letniego sołtysa mazurskiej wsi Bynowo. Początkowo podejrzewano, że to potrącenie przez samochód. Teraz, jak informuje "Fakt", śledczy podejrzewają, że mężczyzna mógł nie żyć znacznie wcześniej.

Sołtys Bynowa mógł zostać zamordowany.Sołtys Bynowa mógł zostać zamordowany.
Źródło zdjęć: © Pixabay
Mateusz Kaluga

W Bynowie, w województwie warmińsko-mazurskim, doszło do tajemniczej śmierci sołtysa Waldemara C. Mężczyzna w święto Trzech Króli wracał od znajomego z sąsiedniej miejscowości Miłomłyn. Obie miejscowości dzieli ok. 5 kilometrów. 62-latek chciał wrócić taksówką, ale ostatecznie zdecydował się na przejście tego dystansu na pieszo.

Jak donosi "Fakt", początkowo podejrzewano, że został potrącony przez młodego, 22-letniego kierowcę volkswagena, który zgłosił zdarzenie na policję. Ciało Waldemara C. znaleziono ok. 500 metrów od rodzinnego domu. Po badaniach policji okazało się, że 22-latek był trzeźwy, nie zażywał narkotyków. Prowadził reanimację do czasu przyjazdu służb.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zdobył drugie złoto, a tu takie słowa. "Stać nas na więcej"

Jednak sekcja zwłok wykluczyła potrącenie jako przyczynę zgonu. Śledczy podejrzewają, że Waldemar C. mógł już nie żyć w momencie wypadku - donosi "Fakt". Istnieje hipoteza, że został zamordowany, a jego ciało porzucono przy drodze. Inna teoria zakłada, że mógł zostać potrącony przez innego kierowcę, który uciekł z miejsca zdarzenia.

Tu kryje się coś więcej, ktoś inny musiał tu być przed nim - od razu mówili mieszkańcy dziennikarzom "Super Expressowi".

Mieszkańcy Bynowa są zszokowani i nie wierzą, że młody kierowca był pierwszym, który potrącił sołtysa. Śledztwo trwa, a społeczność wioski czeka na wyjaśnienie tej zagadkowej śmierci. Waldemar C. został pochowany na miejscowym cmentarzu, a jego odejście pozostawiło wiele pytań bez odpowiedzi. Funkcję sołtysa w mazurskiej wsi pełnił przez cztery kadencje.

Wybrane dla Ciebie

Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany