8 stycznia po godz. 21 na jedną ze stacji benzynowych w Gdyni podjechał srebrny samochód osobowy. Kierowca wysiadł i zatankował 47,02 litrów benzyny PB95. Powinien zapłacić ponad 278 zł, zamiast tego - odjechał bez płacenia. Sprawę zgłoszono na policję. Okazało się, że to kolejny taki przypadek w ostatnim czasie.
Różnymi kanałami udało nam się ustalić, że do podobnych kradzieży doszło także na innych stacjach w Gdyni. Proceder nie zakończył się u nas, bowiem ten sam złodziej, w tym samym samochodzie był również później widziany na innych stacjach – mówi kierownik stacji paliw AUTO- DAREX, cyt. przez portal moto3m.pl.
Mężczyzna dopuścił się sześciu kradzieży na pięciu stacjach paliw w Gdyni. Mijają kolejne tygodnie, a sprawca pozostaje bezkarny. Właściciele stacji postanowili na własną rękę odszukać złodzieja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zuchwała kradzież na stacjach paliw w Gdyni
Jak opisuje portal trojmiasto.pl, zakapturzony mężczyzna przyjeżdża na stacje dwoma samochodami: srebrnym chevroletem aveo i czarnym oplem signum. "Za każdym razem ma te same tablice rejestracyjne, które z kolei są przypisane do innego pojazdu" - wyjaśnia portal. Jak dodaje, tablice są prowizorycznie montowane na opaski zaciskowe.
Sprawca z reguły nie tylko napełnia bak, ale i tankuje do plastikowych baniaków. Do tej pory zatankował paliwa za ok. 2 tys. zł - podaje trojmiasto.pl.
Policjanci intensywnie pracują nad ustaleniem i zatrzymaniem sprawcy kradzieży paliwa, do których doszło na terenie Gdyni. Funkcjonariusze prowadzą działania operacyjne, weryfikują zdobyte informacje, przesłuchują świadków oraz analizują nagrania z monitoringu, ustalają tożsamość sprawcy - zapewniła mł.asp. Ewa Kurowska z KMP Gdynia, cyt. przez portal.
Właściciel stacji AUTO-DAREX przeznaczył nagrodę w wys. 1000 zł za wskazanie sprawcy kradzieży.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.