Torturowany Ukrainiec z zarzutami. Zaskakujący finał sprawy

44-letni obywatel Ukrainy, który został zaatakowany przez kilku mężczyzn w Częstochowie, został zatrzymany. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Śledczy ustalili, że jego pobicie miało związek z handlem nielegalnymi substancjami. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Policja zatrzymała grupę mężczyzn ws. pobicia UkraińcaPolicja zatrzymała grupę mężczyzn ws. pobicia Ukraińca
Źródło zdjęć: © Policja w Częstochowie
Marcin Lewicki

Według śledczych, zdarzenia, do których doszło 11 listopada w Częstochowie, mogły mieć podłoże kryminalne. Chodzi o handel narkotykami. 44-letni obywatel Ukrainy został zaatakowany przez kilku sprawców.

Mężczyźni zaczęli się awanturować przy ciężarówce, a następnie wciągnęli Ukraińca do środka auta, przewieźli w pobliże garażu i zaczęli go torturować. Jak opisuje "Gazeta Wyborcza", miało dojść m.in. do polewania wrzątkiem, bicia młotkiem i grożenia 44-letniemu obywatelowi Ukrainy.

Katastrofa lotnicza w Dubaju. Świadek nagrał moment wypadku

Zaatakowany 44-latek wykorzystał chwilę nieuwagi i uciekł oprawcom skradzioną ciężarówką. Trafił do szpitala. W toku śledztwa prokuratorzy wydali nakaz zatrzymania siedmiu mieszkańców Częstochowy w wieku od 26 do 63 lat. Czterech trafiło do aresztu. Usłyszeli zarzut pozbawienia wolności 44-latka, wraz ze "szczególnym udręczeniem". Żaden z podejrzanych nie przyznał się do winy.

Początkowo mężczyźni tłumaczyli, że Ukrainiec ukradł ciężarówkę należącą do jednej z firm budowlanych. Okazało się, że motywem przestępstwa były rozliczenia związane z narkotykami. 20 listopada wypisany ze szpitala 44-latek został zatrzymany przez policjantów.

Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków (ok. 1 kg). "Gazeta Wyborcza" informuje, że prokuratura chciała aresztu dla 44-latka, ale Sąd Rejonowy w Częstochowie odrzucił wniosek śledczych ze względu na stan zdrowia. Będzie odpowiadał z wolnej stopy. Ma dozór policyjny. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Jak ustalili dziennikarze "Gazety Wyborczej", 44-latek nie rozliczył się ze swoimi oprawcami za ok. 5 kg marihuany. Funkcjonariusze analizują, gdzie znajduje się pozostałe 4 kg narkotyku.

Wybrane dla Ciebie
Przechwycili rozmowę Rosjan. "Jedno ciało na drugim"
Przechwycili rozmowę Rosjan. "Jedno ciało na drugim"
Dramatyczne odkrycie pod Nysą. Mężczyzny nikt nie szukał
Dramatyczne odkrycie pod Nysą. Mężczyzny nikt nie szukał
Nękali sąsiadów w dwóch miastach. Sąd zapowiedział ogłoszenie wyroku
Nękali sąsiadów w dwóch miastach. Sąd zapowiedział ogłoszenie wyroku
Śmierć strażaka z Białego Dunajca. Biegły wydał nową opinię
Śmierć strażaka z Białego Dunajca. Biegły wydał nową opinię
"Baliśmy się go od lat". Sąsiedzi agresora z Sanoka zabrali głos
"Baliśmy się go od lat". Sąsiedzi agresora z Sanoka zabrali głos
Tragedia w Grajewie. 16-latek był gnębiony w szkole? "Odpowiedzą za to"
Tragedia w Grajewie. 16-latek był gnębiony w szkole? "Odpowiedzą za to"
"On nie jechał, on leciał". To widział świadek przed ucieczką Łukasza Żaka
"On nie jechał, on leciał". To widział świadek przed ucieczką Łukasza Żaka
Magda miała tylko 15 lat. Tragedia. "Z ogromnym bólem"
Magda miała tylko 15 lat. Tragedia. "Z ogromnym bólem"
Porwał dziecko. Bez spodni wbiegł do autobusu. Kierowca zareagował
Porwał dziecko. Bez spodni wbiegł do autobusu. Kierowca zareagował
Nieznany sprawca pobił Polkę. Niemiecka policja ujawnia
Nieznany sprawca pobił Polkę. Niemiecka policja ujawnia
14-latek dźgnięty nożem w przymierzalni. Wiemy, w jakim jest stanie
14-latek dźgnięty nożem w przymierzalni. Wiemy, w jakim jest stanie
Ciała dwóch kobiet w mieszkaniu. Prokuratura ujawnia ustalenia
Ciała dwóch kobiet w mieszkaniu. Prokuratura ujawnia ustalenia