Tragedia w Zawadzie. Zginęło troje nastolatków. Śledztwo umorzone
Minęło ponad 1,5 roku od wypadku w Zawadzie, w którym zginęło troje nastolatków. Jak donosi lokalny portal "Nowiny", prokuratura podjęła decyzję o umorzeniu śledztwa. Wpływ miała w tym przypadku opinia biegłych, którzy wykazali, że audi z pięcioma nastolatkami pędziło nawet 160 km/h.
Wypadek miał miejsce 13 stycznia 2024 roku na ulicy Młodzieżowej w Zawadzie, koło Wodzisławia Śląskiego. Kierowca samochodu marki peugeot, którym był 24-latek, wykonywał manewr skrętu w lewo. W pewnym momencie w samochód uderzył pojazd marki audi - autem jechało pięć osób. Siła uderzenia była ogromna.
Niestety, w wyniku zdarzenia śmierć poniosło twoje nastolatków z audi w wieku od 17 do 19 lat. Dwoje pozostałych trafiło do szpitala. Kierowca peugeota został zatrzymany. Jak przypominają "Nowiny", 24-latek usłyszał zarzut spowodowania wypadku poprzez "nieumyślne naruszenie zasad ruchu drogowego oraz niezachowanie ostrożności podczas wykonywania manewru skrętu w lewo".
Tylko do 4 października w Biedronce. Limit dzienny - 4 opakowania
Nagranie z wypadku w Zawadzie
Nagranie z wypadku w Zawadzie, jakie pojawiło się w sieci, rzuciło nowe światło na sprawę. Okazało się, że audi pędziło z ogromną prędkością. W miejscu, gdzie ograniczenie wynosi 50 km/h, samochód jechał aż 160 km/h - taką prędkość audi ustalili biegli z Krakowa. "Nowiny" przypominają, że licznik w samochodzie z nastolatkami zatrzymał się na wartości 140 km/h.
Aby wyjaśnić szczegółowe okoliczności wypadku, Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu przeprowadziła eksperyment procesowy w miejscu wypadku. Opinia powstała na tej bazie wskazywała jako winnego 18-letniego kierowcę audi. Jego rodzina złożyła zastrzeżenia, a śledczy częściowo uznali je za stosowne.
Wypadek w Wodzisławiu Śląskim-Zawadzie (13.01.) - nagranie z kamer monitoringu
Decyzja prokuratury
Eksperci z Politechniki Krakowskiej przyjechali do Zawady w styczniu. Przez kilka godzin przeprowadzali rekonstrukcję wypadku. Jeden z nich przyznał w rozmowie z "Nowinami", że sam zapis z kamer może być obarczony błędem. Na bazie wyliczeń powstała opinia, która dotarła do śledczych w ostatnich dniach. Prokuratura w Wodzisławiu Śląskim podjęła już ostateczną decyzję w sprawie śledztwa dotyczącego wypadku - zostało ono umorzone.
"Specjaliści z Politechniki Krakowskiej wskazali, że zarówno 24-letni kierowca peugeota, jak i 18-letni kierowca audi zastosowali 'nieprawidłową taktykę jazdy'. Jednak 'do skutków wypadku w zasadniczy sposób przyczyniła się trzykrotnie wyższa od dopuszczalnej prędkość z jaką jechał kierowca audi'." - informują "Nowiny".
Zdaniem śledczych, choć 24-latek wykonał manewr skrętu z niewłaściwego pasa ruchu, to nie był w stanie ocenić, z jaką prędkością jedzie audi, dlatego "nie sposób przypisać kierowcy peugeota odpowiedzialności za skutek wypadku". Strony mają prawo do zażalenia od decyzji prokuratora.