Tragiczne potrącenie 14-latka w Warszawie. Podejrzany bez skruchy

Do tragicznego wypadku doszło 3 stycznia na warszawskiej Woli. 14-letni chłopiec został potrącony na przejściu dla pieszych przez busa, którym kierował 43-letni mężczyzna. Jak podaje "Fakt", kierowca nie zatrzymał się i uciekł z miejsca zdarzenia. Co więcej, miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Tragiczne potrącenie 14-latka w Warszawie. Podejrzany bez skruchTragiczne potrącenie 14-latka w Warszawie. Podejrzany bez skruchy
Źródło zdjęć: © Policja
Danuta Pałęga

Policja szybko rozpoczęła poszukiwania sprawcy. Dzięki monitoringowi i pomocy mieszkańców Warszawy, podejrzany został zatrzymany następnego dnia. Mężczyzna był pijany, miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.

Kierujący busem oddalił się z miejsca zdarzenia – przekazała nadkom. Marta Sulowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jechał wprost na pieszego. Nagranie pogrążyło kierowcę

Zarzuty i postawa podejrzanego

43-latek usłyszał dwa zarzuty: spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz naruszenia sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Grozi mu do 25 lat więzienia.

Podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów, jednak jego wyjaśnienia nie są zgodne z ustaleniami prokuratury.

Mężczyzna przyznał, że nie zauważył zdarzenia ani uszkodzenia auta. Twierdzi, że był trzeźwy – przekazał prok. Piotr Antoni Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Rzecznik prokuratury dodał, że w zachowaniu podejrzanego "nie widać wielkiej skruchy. Raczej wielkie niedowierzanie, że to on to zrobił". Mężczyzna był wcześniej karany i miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów od kwietnia 2023 r.

Tło zdarzenia

43-letni kierowca, który potrącił 14-latka na pasach w Warszawie, był nietrzeźwy w chwili zatrzymania. Mężczyzna miał aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a zatrzymano go dzięki analizie nagrań z różnych kamer w mieście. Będąc pracownikiem firmy kurierskiej, podczas przesłuchania nie zdradzał skruchy, co wywołało zaniepokojenie wśród prowadzących sprawę.

Do tragicznego zdarzenia doszło na oznakowanym przejściu dla pieszych. 14-letni chłopiec został potrącony przez busa, a kierowca uciekł z miejsca wypadku, nie udzielając pomocy ofierze. Pomimo akcji reanimacyjnej chłopiec zmarł po przewiezieniu do szpitala.

W sprawie wypadku, zatrzymany kierowca miał za sobą przeszłość kryminalną związaną z narkotykami. Śledztwo jest w toku, a zarzuty zostaną oficjalnie przedstawione podejrzanemu w nadchodzących dniach.

Wybrane dla Ciebie

Gracjan dźgnął dwóch nastolatków. "On zawsze miał nóż"
Gracjan dźgnął dwóch nastolatków. "On zawsze miał nóż"
Żołnierz Putina zgwałcił ją i zabił. Osierociła malutkie dziecko
Żołnierz Putina zgwałcił ją i zabił. Osierociła malutkie dziecko
Ostatnie dni Jacka Jaworka. Odtworzyli dramatyczny przebieg zdarzeń
Ostatnie dni Jacka Jaworka. Odtworzyli dramatyczny przebieg zdarzeń
Strażakom zastawiono remizę. Nie mogli ratować Grzegorza
Strażakom zastawiono remizę. Nie mogli ratować Grzegorza
Bestie z Buczy staną przed sądem. Tak traktowali Ukraińców
Bestie z Buczy staną przed sądem. Tak traktowali Ukraińców
Tragedia na dachu szkoły. Nie żyje młody mężczyzna
Tragedia na dachu szkoły. Nie żyje młody mężczyzna
Polski turysta zginął w Grecji. Policja bada okoliczności zdarzenia
Polski turysta zginął w Grecji. Policja bada okoliczności zdarzenia
Pomagali jego matce. 54-latek zaatakował ratowników medycznych
Pomagali jego matce. 54-latek zaatakował ratowników medycznych
"Serce mam za nim". Dlaczego Teresa D. pomogła Jaworkowi?
"Serce mam za nim". Dlaczego Teresa D. pomogła Jaworkowi?
Zgwałcił masażystkę. Miał dwa noże. Obława w Niemczech
Zgwałcił masażystkę. Miał dwa noże. Obława w Niemczech
Miał 19 lat. Zginął podczas treningu kolarskiego
Miał 19 lat. Zginął podczas treningu kolarskiego
Horror Polki we Włoszech. Ponad 10 ciosów. Powtarzała te cztery słowa
Horror Polki we Włoszech. Ponad 10 ciosów. Powtarzała te cztery słowa