Ukradł bieliznę za 60 tys. złotych. 46-latek wpadł w ręce policji
Krakowscy policjanci zatrzymali 46-latka podejrzanego o kradzieże z włamaniem oraz posiadanie narkotyków. Pod koniec sierpnia ze sklepu z bielizną zniknęły produkty o wartości ponad 60 tys. Mężczyzna okradł również jeden z krakowskich klubów. Teraz 46-latkowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Na początku września krakowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o włamaniu do jednego ze sklepów z bielizną na terenie Śródmieścia. Okazało się, że ktoś ukradł ekskluzywną bieliznę o wartości ponad 60 tys. zł.
W podobnym okresie miało miejsce włamanie do jednego z lokali, z którego zrabowano gotówkę, sprzęt muzyczny, elektronarzędzia i alkohol o łącznej wartości ponad 30 tys. złotych - poinformowano w policyjnym komunikacie.
W mieszkaniu znaleźli bieliznę i narkotyki
Funkcjonariusze szybko wytypowali potencjalnego sprawcę oraz jego miejsce pobytu. 46-letni mieszkaniec Podgórza został zatrzymany na początku października.
Kierowca bmw potrącił 70-latkę. Wszystko nagrał monitoring
Jak się okazało, w mieszkaniu znaleziono część skradzionej bielizny, a także "woreczek strunowy z krystaliczną substancją". Był to mefedron.
Czytaj także: Pieniądze w koszu na śmieci. "Seniorka wołała o pomoc"
Zebrany przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutów kradzieży z włamaniem oraz posiadania substancji psychoaktywnej. Prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec 46-latka policyjnego dozoru.
Mieszkaniec Podgórza odpowie karnie za kradzież, za posiadanie narkotyków oraz kradzież z włamaniem, co zagrożone jest karą do 10 lat więzienia. Ponieważ działał on w warunkach recydywy musi liczyć się z wyższym wymiarem kary - informuje krakowska policja.