W Pruszkowie padły strzały. Mężczyzna zaatakował policję młotkiem
W Pruszkowie doszło do niebezpiecznego incydentu z udziałem 49-letniego Daniela W. Mężczyzna, będąc pod wpływem alkoholu, zaatakował policjantów młotkiem. Musieli użyć broni. - On chciał zginąć. Krzyczał do funkcjonariuszy, żeby strzelili mu w sam środek klatki piersiowej - relacjonuje w rozmowie z "Faktem" pani Krystyna, mama Daniela.
Najważniejsze informacje
- 49-letni Daniel W. zaatakował policjantów młotkiem w Pruszkowie.
- Funkcjonariusze oddali strzały, raniąc mężczyznę w nogę.
- Daniel W. usłyszał zarzuty i ma nakaz opuszczenia domu.
Agresja w Pruszkowie
W Pruszkowie doszło do dramatycznych scen, gdy 49-letni Daniel W. wrócił do domu pod wpływem alkoholu i zaczął się awanturować. Jego siostra, zaniepokojona agresywnym zachowaniem, wezwała policję. Mężczyzna, uzbrojony w młotek, zaatakował funkcjonariuszy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pijany jechał pod prąd. Wszystko nagrał monitoring
Interwencja policji
Gdy policjanci przybyli na miejsce, Daniel W. ruszył na nich z młotkiem. Pomimo wezwań do poddania się, mężczyzna nie reagował. Funkcjonariusze oddali strzał ostrzegawczy, a następnie postrzelili go w nogę, aby go obezwładnić.
Problemy zdrowotne
Matka Daniela W. ujawniła, że jej syn od lat zmaga się z problemem alkoholowym i cierpi na zaburzenie osobowości typu borderline. Mężczyzna był wcześniej hospitalizowany w szpitalu psychiatrycznym, ale leczenie okazało się niewystarczające.
W maju tego roku Daniel też wrócił do domu pijany i zaczął się awanturować, ale nie wpuściłyśmy go do domu. Później zgłosił się do szpitala psychiatrycznego. Przebywał tam trzy tygodnie i zdiagnozowali, co mu jest. Mój syn cierpi na borderline. To zmiana osobowości. Jeździł raz w tygodniu na prywatną terapię, ale to za mało. Niestety, na państwową czeka się dwa lata, bo terapeutów jest bardzo mało. On musi być leczony, bo chciał się zabić. Powtarzał ciągle, że on nie chce żyć - opowiada "Faktowi" matka mężczyzny.
Po opuszczeniu szpitala Daniel W. został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Sąd nakazał mu natychmiastowe opuszczenie domu. Jego dalszy los zostanie rozstrzygnięty w najbliższych dniach.
W czwartek w Prokuraturze Rejonowej w Pruszkowie odbędą się czynności z udziałem 49-letniego mieszkańca Pruszkowa - poinformował "Fakt" Piotr Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Potrzeba leczenia
Rodzina Daniela W. podkreśla, że mężczyzna potrzebuje intensywnej terapii. Matka apeluje o pomoc, wskazując na długie kolejki do państwowych terapeutów i brak odpowiedniego wsparcia.
Źródło: www.fakt.pl