We krwi miała trzy promile. Gdy pędziła citroenem, nie była sama

Skrajna nieodpowiedzialność 34-letniej obywatelki Ukrainy. Kobieta jechała samochodem mając 3 promile alkoholu. Mało tego, gdy policjanci próbowali ją zatrzymać, kobieta uciekała. Gdy w końcu się poddała, wyszło na jaw, że nie jechała sama.

Pijana 34-latka uciekała przed policją z córką w auciePijana 34-latka uciekała przed policją z córką w aucie
Źródło zdjęć: © Policja | KMP Częstochowa
Rafał Strzelec

Policjanci z Częstochowy opisali wydarzenie ze środy, 1 stycznia, kiedy około godz. 22.20 w rejonie skrzyżowania ulic Okulickiego i Łódzkiej patrol zauważył podejrzanie jadącego citroena. Styl jazdy wzbudził podejrzenia policjantów.

Siedząca za kierownicą kobieta jechała 'wężykiem' i do tego wykonywała gwałtowne i niebezpieczne manewry na drodze. Mając podejrzenie, że za kierownicą może znajdować się nietrzeźwa osoba, postanowili od razu ruszyć za pojazdem - opisali w komunikacie policjanci z Częstochowy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pieszy wszedł na czerwonym świetle. Mocne nagranie z Zielonej Góry

Częstochowa. Rajd pijanej 34-latki. Jechała z córką

Mundurowi sygnalizowali kobiecie, by się zatrzymała. Kierująca nie robiła sobie jednak zupełnie nic z poleceń policjantów. Ruszyli zatem w pościg. Na szczęście był on krótki - 34-latkę udało się szybko zatrzymać. Policjanci otworzyli drzwi jej auta. Obywatelka Ukrainy była kompletnie pijana, a kontakt z nią utrudniony.

Jej badanie wykazało 3 promile alkoholu w organizmie. W samochodzie przewoziła również swoje 12-letnie dziecko - podaje KMP Częstochowa.

Kobieta trafiła do policyjnego aresztu, a jej córka została umieszczona w placówce opiekuńczo-wychowawczej. Podejrzana usłyszała zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Obecnie ma policyjny dozór. Zatrzymanej grozi wysoka grzywna oraz kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawę badają kryminalni z częstochowskiej "trójki".

Wybrane dla Ciebie
Cztery psy pogryzły mężczyznę. Nowe informacje o właścicielce
Cztery psy pogryzły mężczyznę. Nowe informacje o właścicielce
"Łowca nastolatek" oskarżony o 65 przestępstw. Sąd wyłączył jawność
"Łowca nastolatek" oskarżony o 65 przestępstw. Sąd wyłączył jawność
"Reanimują kogoś". Wjechał hulajnogą w karetkę. Tragedia w Gdańsku
"Reanimują kogoś". Wjechał hulajnogą w karetkę. Tragedia w Gdańsku
Nie żyje 47-latek. Zmarł po interwencji policji w Bydgoszczy
Nie żyje 47-latek. Zmarł po interwencji policji w Bydgoszczy
Balon spadł pod Białą Podlaską. To znaleźli na polu
Balon spadł pod Białą Podlaską. To znaleźli na polu
Napadł seksualnie własną matkę. Wstrząsające wieści ze Żnina
Napadł seksualnie własną matkę. Wstrząsające wieści ze Żnina
Zgwałcił małoletnią? Decyzja sądu ws. urzędnika z Elbląga
Zgwałcił małoletnią? Decyzja sądu ws. urzędnika z Elbląga
Kępno: 19-latka z nożem zaatakowała ratowniczkę SOR. Jest decyzja o areszcie
Kępno: 19-latka z nożem zaatakowała ratowniczkę SOR. Jest decyzja o areszcie
Mężczyzna zagryziony przez psy? Nieoficjalne: prokuratorzy mają wątpliwości
Mężczyzna zagryziony przez psy? Nieoficjalne: prokuratorzy mają wątpliwości
Sprzątał rosyjską katownię. Przerażająca relacja nastolatka
Sprzątał rosyjską katownię. Przerażająca relacja nastolatka
Groźny atak amstaffa na Saskiej Kępie. "Mój ukochany pies nie żyje"
Groźny atak amstaffa na Saskiej Kępie. "Mój ukochany pies nie żyje"
Zwłoki w BMW. Makabryczne odkrycie na Podkarpaciu
Zwłoki w BMW. Makabryczne odkrycie na Podkarpaciu