Po tym jak trzynastoletni chłopiec targnął się na swoje życie w wyniku doświadczanej w placówce przemocy, do ośrodka poprawczego w Jerzmanicach-Zdroju we wtorek przyjechała Wiceminister Sprawiedliwości Maria Ejchart.
Po jej wizycie w obowiązkach służbowych zawieszony został dyrektor i wychowawca placówki. Dziś zapadły kolejne decyzje w głośnej i bulwersującej sprawie.
W środę, 27 listopada sąd przychylił się do wniosku prokuratury i Jacek T. został tymczasowo zatrzymany. W areszcie ma spędzić teraz dwa miesiące, choć sam nie przyznaje się do winy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednak jak informuje rzecznik sądu cytowany przez Gazetę Wrocławską, do zatrzymania doszło na podstawie oględzin monitoringu.
Powodem decyzji nastolatka było znęcanie się nad nim tego dnia przez wychowawcę - przekazała cytowana przez Gazetę Wrocławską, Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
To właśnie wydarzenia z poniedziałku (21 listopada) miały doprowadzić dziecko do próby samobójczej. Tego dnia wcześniej, 60-letni wychowawca kilkukrotnie miał bić go po głowie, szarpać oraz kopać.
Jak podaje Gazeta Wrocławska, chłopak przebywał w ośrodku od kwietnia 2024 roku. Jest półsierotą, a jego ojciec odsiaduje karę więzienia.
Do odnalezionego po 5 minutach 13-latka wezwano pogotowie. Pokrzywdzony targnął się na własne życie poprzez próbę powieszenia w pomieszczeniu z prysznicem. Obecnie przebywa on w szpitalu pozostając w śpiączce farmakologicznej - podaje rzeczniczka prokuratury.
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.
Czytaj także: Pociął nożem kota. Za karę, że ukradł mu boczek
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.