Wyszedł z aresztu. Panika na warszawskim Ursynowie. "Strach chodzić do pracy"

Mieszkańcy Ursynowa w Warszawie są głęboko zaniepokojeni po uwolnieniu mężczyzny podejrzanego o ataki na kobiety. Sprawca, który wcześniej trafił do aresztu za stalking i groźby karalne, wzbudza lęk szczególnie wśród osób, które doświadczyły jego agresywnych zachowań.

Panika na Ursynowie. Mężczyzna wyszedł z aresztu Panika na Ursynowie. Mężczyzna wyszedł z aresztu
Źródło zdjęć: © Pixabay
Malwina Witkowska

Na warszawskim Ursynowie zapanował niepokój po uwolnieniu mężczyzny, który wcześniej przebywał w areszcie za stalking oraz groźby karalne. Jak informuje "TVP Warszawa", decyzję o uchyleniu tymczasowego aresztu podjął Sąd Okręgowy w Warszawie. Mieszkanki Ursynowa coraz bardziej się boją.

Szczególnie zagrożone czują się osoby, które miały bezpośredni kontakt z mężczyzną. Jedna z kobiet opowiedziała o incydencie, w którym mężczyzna chwycił ją za ramię w sklepie, co wywołało u niej głęboki lęk. - Szybko ominęłam go i wyszłam ze sklepu — oznajmiła jedna z warszawianek w rozmowie z TVP Warszawa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Malownicze miasto w Polsce. Warto odwiedzić o każdej porze roku

– Teraz on wyszedł i jest strach chodzić do pracy. Ja nie wiem, na co czeka policja. Jak kogoś zgwałci, czy jak kogoś zabije – mówi inna mieszkanka Ursynowa, wyrażając swoje obawy wobec sytuacji.

Wyszedł z aresztu. Panika na Ursynowie

Policja, świadoma narastających obaw mieszkańców, wystosowała apel o zgłaszanie wszelkich incydentów z udziałem podejrzanego.

Komisarz Ewa Kołdys z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II w rozmowie z "TVP Warszawa" podkreśliła, że każda osoba, która czuje się zagrożona lub stała się ofiarą przestępstwa, powinna natychmiast zgłosić to na komisariacie. Policja zapewnia, że każde zgłoszenie zostanie dokładnie zbadane.

Tymczasem w sądzie czeka wniosek o przymusowe skierowanie mężczyzny na leczenie psychiatryczne w poradni zdrowia psychicznego. Mieszkańcy Ursynowa z niecierpliwością oczekują na decyzję w tej sprawie, mając nadzieję, że władze podejmą skuteczne działania, które pozwolą przywrócić spokój i poczucie bezpieczeństwa w ich codziennym życiu.

Wybrane dla Ciebie

Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany