W Warszawie doszło do niebezpiecznego incydentu. Zamaskowany mężczyzna zaatakował ekspedientkę w osiedlowym sklepie na Pradze Północ. Napastnik szarpał kobietę i groził jej śmiercią. Po ataku próbował uciec, wskakując do autobusu - informuje warszawska Straż Miejska.
Czytaj więcej: "Pokażę wam konto". Ksiądz Paweł nagle wypalił
Mąż zaatakowanej kobiety poprosił o pomoc przejeżdżających strażników. Napastnik po tym, jak zaatakował niewinną kobietę, uciekł. Co ważne, to nie była jego pierwsza wizyta w osiedlowym sklepie. Kobieta coraz bardziej bała się o swoje życie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strażnicy natychmiast ruszyli w kierunku, w którym miał oddalić się sprawca i po chwili zobaczyli go na drugim końcu ulicy. Biegnący mężczyzna nie reagował na wezwania do zatrzymania, a na sąsiedniej ulicy wskoczył do autobusu, który właśnie odjeżdżał z przystanku. Strażnicy pojechali za nim i wezwali wsparcie - relacjonuje Straż Miejska.
Udało się go zatrzymać po tym, jak próbował opuścić autobus kilka ulic dalej. 24-letni agresor zachowywał się niebezpiecznie i irracjonalnie. Sprawiał wrażenie osoby chorej lub znajdującej się pod wpływem środków psychoaktywnych. Decyzją policji, trafił do szpitala.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.