Zaatakował ks. Lachowicza. Sąsiedzi o napastniku: "To był grzeczny dzieciak"

Ksiądz Lech Lachowicz został brutalnie zaatakowany na plebanii. Podejrzanym o napaść jest 27-letni Szymon K., który mieszka zaledwie kilkaset metrów od miejsca zdarzenia. Sąsiedzi nie mają jednak złego zdania o nim. W rozmowie z "Faktem" wspominają, że był grzecznym, normalnym chłopakiem.

Policja aresztowała podejrzanego o brutalny atak. Ksiądz nadal przebywa w szpitalu  Policja aresztowała podejrzanego o brutalny atak. Ksiądz nadal przebywa w szpitalu
Źródło zdjęć: © Facebook, KPP Szczytno
Malwina Witkowska

Do brutalnego ataku na księdza Lecha Lachowicza doszło 3 listopada w parafii św. Brata Alberta w Szczytnie. Duchowny został ciężko pobity przez napastnika, który próbował go okraść. Życie księdza udało się uratować dzięki szybkiej reakcji gospodyni parafialnej, która, zauważając zagrożenie, użyła gazu pieprzowego, płosząc agresora.

Okazało się, że sprawcą ataku był 27-letni Szymon K., który mieszka w pobliżu i jest znany sąsiadom z kamienicy, gdzie dorastał. Mieszkańcy są wstrząśnięci całą sytuacją, ponieważ nigdy nie podejrzewali go o takie agresywne zachowanie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wpadł pod auto i dostał mandat. Wszystko nagrała kamera

Matka Szymona chwaliła się nam, że jej syn studiuje medycynę. Prawdopodobnie po roku Szymon rzucił studia. Wyjechał za granicę. Długo go nie było i pojawił się niedawno. Normalny chłopak. Tylko zarośnięty jak jakiś dzikus - powiedział w rozmowie z "Faktem" sąsiad z kamienicy.

Zaatakował księdza. Kim jest Szymon K.?

Sąsiedzi 27-latka są zszokowani jego brutalnym czynem i nie potrafią uwierzyć w to, co się stało. Wiele osób przypuszcza, że mężczyzna od dłuższego czasu nie pracował.

Szymon K. był znany sąsiadom od dzieciństwa. Pamiętają go jako małego chłopca, który nie sprawiał żadnych problemów, wręcz przeciwnie – nie wyróżniał się niczym, co mogłoby budzić podejrzenia. — Dla mnie to był grzeczny dzieciak, nic złego nie mogę o nim powiedzieć — mówił lokator kamienicy w rozmowie z "Faktem".

Zawsze grzeczny. Jak raz zwróciłam mu uwagę, że pali na klatce, to przeprosił i od razu zgasił papierosa - oznajmiła sąsiadka.

Napaść na księdza w Szczytnie. Grozi mu dożywocie

Z ustaleń śledztwa wynika, że 27-letni Szymon K. przyszedł na plebanię z zamiarem rabunku. Uzbrojony w toporek, wybił szyby w budynku, a następnie brutalnie zaatakował księdza, zadając mu kilkanaście ciosów. Duchowny w ciężkim stanie trafił do szpitala, gdzie przebywa na oddziale intensywnej terapii.

Szymon K. przyznał się do czynu podczas przesłuchania, wyjaśniając, że planował ukraść pieniądze, licząc się z tym, że napad może wymagać użycia siły, a nawet doprowadzenia do morderstwa. Mężczyzna został aresztowany i postawiono mu zarzuty usiłowania zabójstwa, za co grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Śmierć księdza Roberta Sz. Zostawił listę nazwisk. Szokujące odkrycie
Śmierć księdza Roberta Sz. Zostawił listę nazwisk. Szokujące odkrycie
Tragedia w Olsztynie. Potrzebne były dwa parawany
Tragedia w Olsztynie. Potrzebne były dwa parawany
"Koniec pomiatania". Tajemnicze wpisy matki Bartosza G.
"Koniec pomiatania". Tajemnicze wpisy matki Bartosza G.
Nie żyje 17-latek. Pokazali miejsce tragedii
Nie żyje 17-latek. Pokazali miejsce tragedii
Pokazali straszne nagranie. Rosjanie nie usuwają ciał poległych
Pokazali straszne nagranie. Rosjanie nie usuwają ciał poległych
Krwawa jatka w Niemczech. W czterech pobili 13-latka
Krwawa jatka w Niemczech. W czterech pobili 13-latka
Podpalił wiatę i auto byłej partnerki. Wszystko z miłości
Podpalił wiatę i auto byłej partnerki. Wszystko z miłości
Brutalne morderstwo na Mazowszu. Żona się przyznała
Brutalne morderstwo na Mazowszu. Żona się przyznała
Ekstradycja Bartosza G. Matka Mai zabrała głos
Ekstradycja Bartosza G. Matka Mai zabrała głos
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Grecki sąd podjął decyzję. Bartosz G. wróci do Polski
Grecki sąd podjął decyzję. Bartosz G. wróci do Polski
Jechał trasą S5. Makabryczne odkrycie w środku nocy
Jechał trasą S5. Makabryczne odkrycie w środku nocy