Zabił i zniknął na 58 lat. Dziś 92-latek stanął przed sądem
Zabójstwo Louisy Dunne pozostawało jedną z najstarszych nierozwikłanych zagadek kryminalnych w Wielkiej Brytanii. Po niemal sześciu dekadach sąd uznał Rylanda Headleya za winnego gwałtu i morderstwa. Przełom przyniosły nowe badania DNA. - Ryland Headley stoi przed perspektywą spędzenia reszty życia w więzieniu - powiedziała prokurator.
Najważniejsze informacje
- 92-letni Ryland Headley uznany za winnego gwałtu i zabójstwa z 1967 r.
- Przełom w śledztwie nastąpił po analizie DNA w 2023 r.
- Sprawa dotyczy jednej z najstarszych nierozwiązanych zbrodni w Wielkiej Brytanii.
Przełom po latach. Sprawa Louisy Dunne
W 1967 r. w południowo-zachodniej Anglii doszło do brutalnego morderstwa 75-letniej Louisy Dunne. Przez blisko 60 lat śledczy nie potrafili wskazać sprawcy, a sprawa stała się jedną z najdłużej nierozwiązanych zagadek kryminalnych w Wielkiej Brytanii.
Przez 58 lat ta przerażająca zbrodnia pozostawała nierozwiązana, a Ryland Headley pozostawał bezkarny – podkreśliła prokurator Charlotte Ream, cytowana przez PAP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tajemnicze zabójstwo sprzed 26 lat. Sprawcy trafili w ręce policji
Louisa Dunne była powszechnie szanowaną mieszkanką dzielnicy Easton w Bristolu. Starsza, życzliwa kobieta, wdowa i babcia, spędzała większość dni, obserwując życie sąsiedzkie z progu swojego domu przy Britannia Road.
W czerwcu 1967 roku - pomiędzy 26 a 28 - Louisa została zgwałcona i uduszona we własnym mieszkaniu. Sąsiedzi, zaniepokojeni otwartym oknem i ciszą, odkryli jej ciało 28 czerwca rano.
Nieuchwycony sprawca przez dekady. Przełom dzięki DNA
W 2023 r. śledztwo zostało wznowione. Wyciągnięto z archiwum 17 pudeł, w tym spódnicę i próbki włosów. Kluczowe okazały się badania DNA próbek pobranych ze spódnicy ofiary. Wyniki jednoznacznie wskazały na Rylanda Headleya. Dodatkowo, odciski palców na oknie domu Dunne również należały do niego.
Ryland Headley już wcześniej był karany – w 1977 r. trafił do więzienia za gwałty na starszych kobietach. Mężczyzna działał w Bristolu latem 1967, co potwierdzają dokumenty z tamtego okresu.
Wyrok i dalsze konsekwencje
We wtorek sąd w Bristolu ma ogłosić wymiar kary. Prokuratura zapowiada, że 92-latek może spędzić resztę życia w więzieniu. Sprawa pokazuje, jak nowoczesne metody śledcze mogą przełamać wieloletnią ciszę wokół dawnych zbrodni.