Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Rafał Strzelec
Rafał Strzelec | 
aktualizacja 

Zabójstwo Katarzyny B. Prokuratura mówi, co znaleziono przy podejrzanym

40

Dawid T. jest podejrzany o zabójstwo 26-letniej Katarzyny z Wojborza. Mężczyzna przebywa w areszcie, lecz nie przyznaje się do winy. Tymczasem okazuje się, że przy byłym partnerze zamordowanej znaleziono środki odurzające.

Zabójstwo Katarzyny B. Prokuratura mówi, co znaleziono przy podejrzanym
Zabójstwo Kasi w Wojborza. Wiemy, co znaleziono przy Dawidzie (Facebook, Threads, archiwum prywatne)

Dawid T. jest podejrzewany o zabójstwo 26-letniej Katarzyny B., mieszkanki wioski Wojbórz na północ od Kłodzka. To on był z nią 17 lutego, kiedy kobieta była widziana po raz ostatni. Mieli jechać do Wrocławia, by kupić samochód, ale do transakcji nie doszło. Prawdopodobnie motywem zabójstwa były pieniądze przeznaczone na zakup wspomnianego auta (30 tys. złotych). Do zbrodni, jak już informowaliśmy, doszło w lesie w miejscowości Niemojów przy granicy z Czechami.

Przyczyną zgonu były bardzo liczne rany kłute i cięte zadane ostrym narzędziem, które doprowadziły do wykrwawienia się ofiary - mówi o2.pl Mariusz Pindera, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

Na pytanie, ile ciosów Dawid miał zadać Kasi, prokurator odpowiada krótko: "dużo". Dawid T. nie przyznaje się do winy, choć to on wskazał miejsce, gdzie ukrył zwłoki. Nie powiedział śledczym, gdzie jest nóż lub inne narzędzie, którego miałby użyć do zabójstwa. W jego aucie znaleziono ślady krwi. W sobotę, 1 marca w Wojborzu odbędzie się pogrzeb zamordowanej 26-latki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Okradł wynajmowane mieszkanie. Potem uciekał od policji

Dawid T. odpowie nie tylko za zabójstwo Kasi

Prokuratura ujawnia jednak, że Dawid T. odpowie nie tylko za zabójstwo. Prokurator Pindera mówi, że przy mężczyźnie znaleziono podejrzaną substancję. Jeszcze nie wiadomo, jaka była jej ilość i z jakim rodzajem środków mamy do czynienia.

Mężczyzna będzie miał postawiony zarzut posiadania środków odurzających - mówi nam rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

W sieci pojawiają się informacje, jakoby 27-letni podejrzany leczył się od kilku lat psychiatrycznie. Na jednej z lokalnych grup pojawiają się informacje, iż Dawid T. posiadał tak zwane "żółte papiery". To może mieć znaczenie dla śledztwa, bowiem jeśli zostanie uznany za niepoczytalnego i prawomocnie skazany, nie trafi do więzienia, ale do ośrodka psychiatrycznego.

Przy tego rodzaju przestępstwach, jakim są zabójstwa, podejrzany jest zawsze badany przez psychiatrów. Niezależnie od tego, czy się leczył, czy nie, będzie poddany badaniom. Nie mogę potwierdzić informacji, że podejrzany przed zabójstwem leczył się psychiatrycznie - odpowiada prok. Mariusz Pindera.

Znajoma Kasi o Dawidzie. "Nie był to przyjemny typ"

Dawid T. pracował w jednym z zakładów na terenie Polanicy-Zdroju. Był zafascynowany kulturystyką. Jak wynika z naszych informacji, już w przeszłości byli parą, ale się rozstali. Po jakimś czasie postanowili spróbować jeszcze raz - bez powodzenia.

- To były dwa przeciwieństwa. Doszli do wniosku, że nie pasują do siebie - mówi anonimowo nam znajoma 26-latki. - Jak to powiedziała mi Kasia, oni byli wcześniej ze sobą i po czasie spróbowali na nowo - dodaje. Znajoma ofiary nie ma najlepszego zdania o 27-latku.

Nie był to przyjemny typ. Nie patrzyło mu się miło w oczy. Nie potrafiłabym mu zaufać - komentuje krótko.

Rafał Strzelec, dziennikarz o2.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Niemcy. Strzały w pobliżu sądu w Bielefeld. Są ranni
Ścigali go dziewięć miesięcy. Mohammed Amra osadzony w więzieniu o zaostrzonym rygorze
Niemiec wpisał w Google taką frazę. Krótko później zamordował
Zaatakował ekspedientkę w stolicy. Groził jej śmiercią
Policja z Warszawy prosi o pomoc. Ta kobieta jest poszukiwana
Zaatakował nożem babcię. Trafi na obserwację psychiatryczną
Uzbrojeni mężczyźni ścigali 17-latka po ulicach Leeds. Jest wyrok sądu
Przyłożył nóż do skroni taksówkarza. Obcokrajowiec zatrzymany
Zaginiony sam się "odnalazł". Przyjechał na policję. Miał 1,5 promila
Zabił matkę i rodzeństwo. 19-latek przyznał się do zbrodni
Śmiertelne pobicie w Sosnowcu. Proces nastolatków. "To nie tak"
Kupili w Polsce towar spod lady. Niemieckie służby zszokowane
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić