Zabójstwo Klaudii z Torunia. Mają już opinię o Wenezuelczyku
Prokuratura ma już opinię psychiatryczną 19-letniego Wenezuelczyka, który w czerwcu miał zamordować Klaudię z Torunia. Może ona przesądzić o tym, co znajdzie się w akcie oskarżenia mężczyzny.
Najważniejsze informacje
- Prokuratura w Toruniu otrzymała opinię biegłych psychiatrów ws. 19-letniego podejrzanego.
- Podejrzany nie przyznaje się do winy i odmawia składania wyjaśnień; areszt przedłużono do grudnia.
- Miasto uruchomiło oświetlenie w parku Glazja, ale mieszkańcy nadal czują się tam niepewnie po zmroku.
Śledczy dostali do rąk dokument, który może zaważyć na akcie oskarżenia w sprawie zabójstwa 24-letniej Klaudii w parku Glazja w Toruniu. Jak opisuje "Fakt", do prokuratury trafiła już ekspertyza psychiatryczna 19-letniego obywatela Wenezueli podejrzanego o zbrodnię ze szczególnym okrucieństwem i motywem seksualnym. To standardowy etap w takich sprawach, ale jego waga jest kluczowa dla dalszych decyzji.
Wszedł na pasy z hulajnogą. Kierowcy nawet się nie zatrzymali
Opinia biegłych w sprawie zabójstwa w Toruniu
Treść opinii pozostaje niejawna. Prokuratura podkreśla, że to część materiału dowodowego i nie komentuje szczegółów. "Na tym etapie nie komentujemy zawartości opinii. To istotny materiał dowodowy w toczącym się postępowaniu" - powiedziała w rozmowie z "Faktem" prok. Izabela Oliver z toruńskiej prokuratury. Od ustaleń biegłych zależy, czy podejrzany będzie mógł odpowiadać przed sądem jako w pełni poczytalny.
Przypomnijmy, że do ataku doszło w nocy z 11 na 12 czerwca w parku Glazja. Według ustaleń opisanych przez "Fakt" zatrzymany Yomeykert R.-S. od początku nie przyznaje się do winy. Prokuratura informuje, że jego postawa nie uległa zmianie i wciąż odmawia składania wyjaśnień. Sąd przedłużył tymczasowy areszt do grudnia, a śledztwo również wydłużono do końca roku.
W dniu napaści 24-latce próbował pomóc przypadkowy przechodzień. Pan Błażej użył gazu pieprzowego i zmusił napastnika do ucieczki, po czym wezwał pomoc. Mimo tej reakcji ofiary nie udało się uratować - kobieta zmarła po dwóch tygodniach w szpitalu. Kancelaria Prezydenta RP uruchomiła procedurę nadania mu Krzyża Zasługi za Dzielność jako wyrazu uznania dla jego postawy.
Tak zachowuje się Wenezuelczyk
Według doniesień "Faktu" prokuratura ma teraz kilka tygodni na analizę opinii biegłych i pozostałych dowodów. Jeśli zapadnie decyzja o skierowaniu aktu oskarżenia, proces mógłby ruszyć na początku przyszłego roku.
Podejrzany przebywa w areszcie w odosobnieniu, nie utrzymuje kontaktu z rodziną. Rozmawia z nim tylko adwokat. Kluczową sprawą jest to, czy biegli stwierdzili poczytalność Wenezuelczyka w momencie popełnienia czynu.
Źródło: "Fakt"