Zabójstwo w Gdańsku. Emil R. wiedział, co robi. Psychiatrzy nie mają wątpliwości

Był 18 sierpnia 2024 roku. Spotkanie małżonków w Gdańsku-Oliwie zamieniło się w dramatyczną scenę przemocy. Emil R. miał zaatakować żonę Małgorzatę nożem. Ta, pomimo prób obrony, nie przeżyła. Teraz ujawniono opinię psychiatryczną - mężczyzna w trakcie morderstwa był poczytalny.

Emil R. poczytalny w chwili zabójstwa żony. Nowe ustalenia śledcEmil R. poczytalny w chwili zabójstwa żony. Nowe ustalenia śledczych
Źródło zdjęć: © Policja
Danuta Pałęga

Cofnijmy się do sierpnia ubiegłego roku. Po odkryciu ciała kobiety służby natychmiast rozpoczęły szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą. W działania zaangażowano około 300 funkcjonariuszy. Policja opublikowała wizerunek oraz dane osobowe podejrzanego, co przyspieszyło jego lokalizację.

Emil R. został ujęty już następnego poranka. Znaleziono go na przystanku autobusowym przy ulicy Karwieńskiej - był całkowicie nagi, okryty jedynie ręcznikiem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Krzyki i obelgi w Sejmie. "Brakowało chyba tylko jakiegoś kisielu"

Ekspertyza biegłych: sprawca nie był niepoczytalny

Jak informuje TVP3 Gdańsk, w celu ustalenia stanu psychicznego Emila R. podczas zdarzenia, sąd zlecił przeprowadzenie specjalistycznych badań psychiatrycznych. Eksperci jasno stwierdzili, że w momencie ataku mężczyzna był w pełni świadomy swoich działań i nie cierpiał na zaburzenia, które wykluczałyby jego odpowiedzialność karną.

W toku przesłuchań Emil R. przyznał się do winy, jednak twierdził, że nie pamięta samego momentu ataku.

Sekcja zwłok ujawnia desperacką walkę o życie

Wyniki przeprowadzonej sekcji nie pozostawiają wątpliwości. Ofiara doznała licznych obrażeń - miała rany cięte na tułowiu, szyi oraz przedramionach. Najpoważniejsze z nich, w okolicach szyi, doprowadziły do śmierci przez wykrwawienie.

Jak podaje TVP3 Gdańsk, obecność ran obronnych na ramionach i przedramionach wskazuje na to, że kobieta rozpaczliwie próbowała bronić się przed napastnikiem.

Kryzys małżeński tłem zbrodni

Według ustaleń śledczych przyczyną tragedii był rozpad relacji małżeńskiej. Kobieta chciała zakończyć związek, a Emil R., który wcześniej opuścił wspólny dom, nie potrafił zaakceptować jej decyzji. Feralnego dnia doszło do rozmowy, która przerodziła się w brutalny finał.

Tymczasowy areszt przedłużony, śledztwo zmierza ku końcowi

Sąd Okręgowy w Gdańsku, uwzględniając wniosek prokuratury, zdecydował o przedłużeniu tymczasowego aresztu dla Emila R. do połowy maja 2025 roku. To w tym czasie śledczy planują zakończyć postępowanie przygotowawcze.

Mężczyzna odpowie za zarzucane mu czyny przed sądem - grozi mu kara od ośmiu lat więzienia do dożywotniego pozbawienia wolności.

Wybrane dla Ciebie

Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany