Zabójstwo 11-latki miało miejsce w sobotę (1 lutego) w Nieuwegein w Holandii. Zdarzenie miało miejsce na ul. Anemoonstraat, gdzie wedle mediów znajduje się spokojne osiedle domków szeregowych.
Policja z Utrechtu podała, że 29-letni mężczyzna zaatakował dziewczynkę nożem. Mimo prób nie udało się uratować poszkodowanej 11-latki. Sprawca został schwytany nieopodal miejsca tragedii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zabójstwo 11-latki w Holandii. Nowe fakty
Jak podaje "Bild", powołując się na informacje dziennika "De Telegraaf", ofiarą 29-latka jest dziewczynka urodzona w Erytrei. Podejrzany prawdopodobnie jej nie znał. Dziecko miało się bawić z rówieśnikami, kiedy zostało zaatakowane. Sprawca dźgał 11-latkę na oczach innych dzieci. Media podają również, że dzień wcześniej ofiara obchodziła urodziny.
Jak podała policja w niedzielny poranek, podejrzany posiada zarówno holenderskie, jak i marokańskie obywatelstwo. Na co dzień mieszka w tej samej miejscowości co jego ofiara.
Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Na ten moment wszystko wskazuje na to, iż 11-latka była przypadkową ofiarą. Pojawiają się także doniesienia, że sprawca mógł mieć zaburzenia psychiczne. Sprawę wyjaśni prokuratura.
Czytaj także: Odkrycie podczas spaceru w Pile. Kobiety wezwały służby