Zakatowali psa za alkohol. Jest akt oskarżenia
Prokurator Rejonowy w Śremie skierował do sądu akt oskarżenia wobec dwóch mężczyzn. 29 marca mieli zakatować psa. Właściciel zwierzaka zlecił to sąsiadowi za "pół litra" wódki - donosi "Radio Poznań". Pies został pozbawiony życia siekierą i motyką.
Najważniejsze informacje
- Dwóch mężczyzn z Poznania oskarżono o zabicie psa.
- Właściciel zlecił zabójstwo za "pół litra" wódki.
- Oskarżonym grozi do 5 lat więzienia.
W miejscowości Książ Wielkopolski koło Śremu doszło do szokującego zdarzenia. Dwóch mężczyzn zabiło psa należącego do jednego z nich. Zawiadomienie na policję skierował przypadkowy mężczyzna, który widział całą sytuację.
40 i 58-latek trafili na okres trzech miesięcy do aresztu. Teraz prokuratura w Śremie skierowała do tamtejszego sądu akt oskarżenia wobec nich. Grozi im kara pozbawienia wolności do 5 lat.
- Mężczyźni, działając wspólnie i w porozumieniu, zabili należące do jednego z nich zwierzę, wcześniej znęcając się nad nim ze szczególnym okrucieństwem. Pies został pozbawiony życia siekierą i motyką - mówi w rozmowie z "Radiem Poznań", rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, Łukasz Wawrzyniak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zignorował czerwone światło. Finał mógł być tylko jeden
Śledztwo wykazało, że 40-letni właściciel psa zlecił jego zabicie 58-letniemu sąsiadowi – za przysłowiowe pół litra wódki - donosi portal. 58-latek był już wcześniej notowany i karany za znęcanie się nad rodziną.
Czytaj więcej: Potrącił dzieci i uciekł. Był pod wpływem narkotyków
Po zatrzymaniu policja w Śremie informowała, że właściciel miał dwa psy i chciał się pozbyć jednego z nich. Wybrał tego większego, który "miał za dużo szczekać".
Z materiałów sprawy wynika, że pies był bestialsko, w sposób nie dający się opisać słowami, wielokrotnie uderzany obuchem siekiery i motyką. Natomiast, łopata była wykorzystana do zakopania psa. Mężczyźni razem też czyścili kojec, aby nie było śladów krwi oraz sierści i zakopali zakatowanego psa w pobliskim lesie - opisują zbrodnię wielkopolscy policjanci.
Kiedy oprawcy bestialsko katowali psa, drugi czworonóg, mały pies nierasowy maści czarnej biegał obok swojego 40 - letniego właściciela, wszystko widział i słyszał.
Czytaj więcej: Śmiertelny cios widelcem. Tak tłumaczył się 52-latek