Zamordowała swoje dwie córeczki. Monika B. nie trafi do więzienia

Prokuratura Okręgowa w Tarnowie uznała Monikę B., oskarżoną o zabójstwo dwóch córek, za niepoczytalną. Wystąpiono o umorzenie postępowania i umieszczenie jej w zakładzie psychiatrycznym.

Do tragedii doszło wiosną ubiegłego rokuDo tragedii doszło wiosną ubiegłego roku
Źródło zdjęć: © Facebook, Google Maps
Ewa Sas
oprac.  Ewa Sas

Monika B., która w maju 2024 r. zamordowała swoje dwie córki w Woli Szczucińskiej, została uznana za niepoczytalną przez Prokuraturę Okręgową w Tarnowie. Prokuratura skierowała do sądu wniosek o umorzenie postępowania oraz o umieszczenie kobiety w zakładzie psychiatrycznym.

Ciała córek umieściła w ognisku

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie, prok. Mirosław Sienicki, poinformował, że Monika B. pozostaje pod zarzutami podwójnego zabójstwa. 9 maja 2024 r. zadała ciosy nożem swoim córkom, trzyletniej Nadii i sześcioletniej Oliwii, a następnie umieściła ich ciała w płonącym ognisku, co doprowadziło do ich śmierci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Unia Europejska w kryzysie? "Sytuacja zerojedynkowa"

Śledczy ustalili, że ciała dziewczynek były w dużym stopniu zwęglone. Badania genetyczne potwierdziły, że szczątki pochodzą ze zwłok córek Moniki B.

Biegli: Monika B. jest niepoczytalna

Z uwagi na wątpliwości dotyczące zdrowia psychicznego Moniki B., prokuratura zasięgnęła opinii biegłych psychiatrów. Specjaliści stwierdzili, że w chwili popełnienia czynu Monika B. miała całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia swojego działania i pokierowania nim z powodu choroby psychicznej.

Wobec takich ustaleń prokurator wystąpił do sądu o umorzenie postępowania karnego przeciwko Monice B. wobec jej niepoczytalności i umieszczenie jej w zakładzie psychiatrycznym, gdyż istnieje realne niebezpieczeństwo dokonania przez nią w przyszłości podobnych czynów - przekazał rzecznik prokuratury.

Monika B. od 10 maja zeszłego roku przebywa w Oddziale Psychiatrii Sądowej jednego z aresztów śledczych.

Wybrane dla Ciebie
"Reanimują kogoś". Wjechał hulajnogą w karetkę. Tragedia w Gdańsku
"Reanimują kogoś". Wjechał hulajnogą w karetkę. Tragedia w Gdańsku
Nie żyje 47-latek. Zmarł po interwencji policji w Bydgoszczy
Nie żyje 47-latek. Zmarł po interwencji policji w Bydgoszczy
Balon spadł pod Białą Podlaską. To znaleźli na polu
Balon spadł pod Białą Podlaską. To znaleźli na polu
Napadł seksualnie własną matkę. Wstrząsające wieści ze Żnina
Napadł seksualnie własną matkę. Wstrząsające wieści ze Żnina
Zgwałcił małoletnią? Decyzja sądu ws. urzędnika z Elbląga
Zgwałcił małoletnią? Decyzja sądu ws. urzędnika z Elbląga
Kępno: 19-latka z nożem zaatakowała ratowniczkę SOR. Jest decyzja o areszcie
Kępno: 19-latka z nożem zaatakowała ratowniczkę SOR. Jest decyzja o areszcie
Mężczyzna zagryziony przez psy? Nieoficjalne: prokuratorzy mają wątpliwości
Mężczyzna zagryziony przez psy? Nieoficjalne: prokuratorzy mają wątpliwości
Sprzątał rosyjską katownię. Przerażająca relacja nastolatka
Sprzątał rosyjską katownię. Przerażająca relacja nastolatka
Groźny atak amstaffa na Saskiej Kępie. "Mój ukochany pies nie żyje"
Groźny atak amstaffa na Saskiej Kępie. "Mój ukochany pies nie żyje"
Zwłoki w BMW. Makabryczne odkrycie na Podkarpaciu
Zwłoki w BMW. Makabryczne odkrycie na Podkarpaciu
Tragiczny wypadek w Celinach. Nie żyją trzy osoby
Tragiczny wypadek w Celinach. Nie żyją trzy osoby
Dramat pod Dino. Atak nożownika na oczach klientów
Dramat pod Dino. Atak nożownika na oczach klientów