Zaniepokoił ich odór na klatce. Straszne odkrycie w Tarnobrzegu
W Tarnobrzegu doszło do tragicznego zdarzenia, które wstrząsnęło lokalną społecznością. 95-letnia kobieta zmarła z głodu po nagłej śmierci swojego syna, który się nią opiekował. Sąsiedzi zareagowali dopiero, gdy poczuli nieprzyjemny zapach na klatce schodowej.
W jednym z mieszkań w Tarnobrzegu doszło do dramatycznego zdarzenia, które poruszyło mieszkańców. 57-letni mężczyzna, opiekujący się swoją 95-letnią matką, zmarł nagle, prawdopodobnie z powodu choroby. Jego matka, całkowicie zależna od niego, zmarła kilka dni później, najprawdopodobniej z głodu i wycieńczenia - informuje "Tygodnik Nadwiślański".
Wszystko wskazuje na to, że najpierw zmarł syn, a następnie matka. Niestety, nie jesteśmy w stanie dokładnie ustalić, w jakim odstępie czasu - przekazuje prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Odkrycia dokonano na przełomie maja i czerwca, kiedy to sąsiedzi zaczęli odczuwać intensywny odór na klatce schodowej. To skłoniło ich do wezwania służb ratunkowych. Policja, wspierana przez straż pożarną, siłowo weszła do mieszkania, gdzie znaleziono ciała matki i syna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brawurowa akcja Ukraińców. "Zapisze się do podręczników"
- Nie możemy sobie z tym poradzić, to się stało tuż obok nas, a myśmy się nie zorientowali. Ale to nie znieczulica, to był straszny w skutkach zbieg okoliczności - mówi w rozmowie z lokalnym portalem sąsiadka zmarłych osób.
Maria, czyli starsza kobieta od lat nie opuszczała mieszkania. Po przejściu na emeryturę wycofała się z życia społecznego, a jedyną osobą, która się nią opiekowała, był jej syn Kazimierz. Niestety, rodzina nie była objęta pomocą ze strony Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, ponieważ nie wpłynęły żadne sygnały o potrzebie interwencji.
Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie prowadzi śledztwo w tej sprawie. Sekcja zwłok starszej kobiety nie wykazała jednoznacznej przyczyny zgonu - dodaje "Tygodnik Nadwiślański". Mieszkanie było zamknięte od środka, a na obecnym etapie nie ma podstaw do podejrzeń o udział osób trzecich.