Zastrzelił teściową i 5-letnią córkę. Prokuratura wszczęła śledztwo

Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu wszczęła w sobotę śledztwo w sprawie zabójstwa 71-letniej kobiety, 5-letniej dziewczynki oraz usiłowania pozbawienia życia 9-letniego chłopca w Prusicach na Dolnym Śląsku. Strzały w kierunku teściowej i dzieci oddał funkcjonariusz służby więziennej.

Prusice. Miejsce zabójstwa dwóch osóbPrusice. Miejsce zabójstwa dwóch osób
Źródło zdjęć: © PAP | Krzysztof Ćwik
Aneta Polak
oprac.  Aneta Polak

W sobotę (29 marca) Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu wszczęła śledztwo w sprawie tragicznych wydarzeń, które miały miejsce w Prusicach na Dolnym Śląsku. W piątek 51-letni mężczyzna, będący funkcjonariuszem służby więziennej, oddał strzały z broni palnej w kierunku swojej teściowej oraz dzieci.

Morderstwo w Prusicach

Rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, Karolina Stocka-Mycek, potwierdziła, że w wyniku strzałów zginęła 71-letnia kobieta oraz 5-letnia dziewczynka. 9-letni chłopiec, który doznał ciężkich obrażeń, został przetransportowany do szpitala we Wrocławiu. Na miejscu zdarzenia trwała reanimacja ofiar, a w akcji ratunkowej uczestniczył śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Po oddaniu strzałów mężczyzna próbował popełnić samobójstwo. Obecnie przebywa w szpitalu we Wrocławiu. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie pozbawienia życia dwóch osób oraz usiłowania zabójstwa chłopca.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

59-latka jechała pod prąd. Wystarczyła chwila nieuwagi

Siemoniak: "To wielka tragedia"

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, Tomasz Siemoniak, podczas wizyty w Wałbrzychu, odniósł się do wydarzeń w Prusicach. Podkreślił, że od początku był informowany o policyjnej interwencji w domu, w którym doszło do tragedii.

Teraz prokuratura będzie wyjaśniać, co tam się wydarzyło, jakie były motywacje tej zbrodni. Do tej sytuacji będzie musiała się też odnieść Służba Więzienna. To wielka tragedia – powiedział minister.

Jak poinformowała wcześniej Wirtualna Polska, ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że para była w trakcie rozwodu, a mężczyzna popełnił zbrodnię tuż po kłótni z małżonką. Miał jej powiedzieć, że "teraz będzie cierpieć". Kobieta była świadkiem makabrycznych wydarzeń. 51-latek posiadał pozwolenie na broń kolekcjonerską i myśliwską.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany