Serwis local10.com donosi, że do zdarzenia doszło w środę nad ranem, tuż przed godziną 4:45, w hotelu Mondrian South Beach Miami przy 1100 West Ave.
Według śledczych, ofiara przekazała, że wcześniej tej nocy spotkała grupę mężczyzn w klubie nocnym Mr. Jones przy 320 Lincoln Road i "nie pamiętała zbyt wiele z wydarzeń, które nastąpiły później".
Ustalenia służb wskazują na to, że gdy kobieta się obudziła, została zgwałcona przez "nieznanego" mężczyznę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Ludzie robili zdjęcia. Widok w Kołobrzegu zwala z nóg
Policja poinformowała, że nagrania z monitoringu pokazały, jak ofiara przybyła do hotelu wraz z Emmanuelem Patrickiem Toussaintem (na zdjęciu), 35-letnim mieszkańcem Brooklynu, oraz "dodatkowym podejrzanym" tuż przed 4:40 rano.
Na nagraniach widać, jak drugi podejrzany opuszcza pokój hotelowy mniej niż 15 minut później, następnie wraca i znów wychodzi. Tuż przed 5:45 rano kamera uchwyciła moment, w którym spanikowana ofiara "wybiegła z pokoju hotelowego".
Trzy minuty później Toussaint również opuścił pokój i został zatrzymany przez ochronę hotelu - podała policja, na którą powołuje się local10.com.
Nie wiadomo, czy drugi podejrzany został już zidentyfikowany lub aresztowany.
Przyznał się do dwóch rzeczy
Podczas przesłuchania na posterunku Toussaint przyznał się do dwóch kwestii, których treść została utajniona w raporcie policyjnym.
Oskarżony, który usłyszał zarzuty gwałtu na fizycznie bezbronnej ofierze oraz gwałtu zbiorowego, został zatrzymany bez możliwości wyjścia za kaucją.