Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Domański
Mateusz Domański | 

Zeznania poczwórnego mordercy. W sądzie zapadła grobowa cisza

8

W sali sądowej w Landgericht Verden zapadła grobowa cisza, gdy odczytano szokujące zeznania czterokrotnego mordercy. Florian G. (33 lata), były żołnierz Bundeswehry, z zimną krwią zamordował cztery osoby, w tym trzyletnie dziecko.

Zeznania poczwórnego mordercy. W sądzie zapadła grobowa cisza
Szokujące wyznanie czterokrotnego mordercy. (Adobe Stock, Bild)

Ta zbrodnia wstrząsnęła Niemcami. Florian G. po rozpadzie swojego małżeństwa zdecydował się na szokujący krok. Zamordował cztery osoby.

Zeznania mordercy odczytano w sali sądowej w Landgericht Verden. "Bild" donosi, że mężczyzna opisał m.in. trudne dzieciństwo. - W przedszkolu wylałem wiadro farby. Ojciec ukarał mnie, bijąc linijką. Przez wszystkie lata szkolne byłem outsiderem, byłem prześladowany - podkreślił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Trump i Putin razem 9 maja? Ekspert: To realny scenariusz

Zrelacjonował też, co rzekomo przeżywał w okresie służby w wojsku.

Błędy karano kopniakami i uderzeniami. Podczas misji w Mali miałem zabezpieczać jednostkę, eliminować zamachowców-samobójców, cały czas byłem blisko śmierci. Widziałem dzieci z odciętymi kończynami. Wróciłem do Niemiec jako emocjonalnie martwy zombie - zaznaczył, cytowany przez "Bild".

Pozytywem było jego życie rodzinne, ale także i ono legło w gruzach.

Dzięki żonie i synowi odzyskałem radość z życia. Gdy pewnego dnia napisała mi na WhatsAppie, że chce rozwodu i ma innego mężczyznę, pomyślałem o samobójstwie - przekazał Florian G.

"Zniszczyłem ludzi, którzy zniszczyli moje życie"

Florian G. wyjaśnił, że "zniszczył ludzi, którzy zniszczyli jego życie". Jego głównym celem był nowy partner jego żony. Nils O. Najpierw strzelił mu w nogi, a następnie go dobił. Później zastrzelił przyjaciółkę swojej żony - Stephanie K., którą obwiniał za rozpad swojego małżeństwa. Zabił ją, gdy trzymała na rękach swoją trzyletnią córkę.

Nie widziałem dziecka. Nie chciałem go zabijać - tłumaczył.

Na liście jego ofiar była także matka nowego partnera jego żony, którą określił jako "cel drugorzędny".

Miała zginąć, jeśli pojawi się na mojej drodze - dodał.

"Miałem wrażenie, że jestem na misji"

Florian G. działał według wojskowych procedur, które poznał podczas służby:

Miałem wrażenie, że jestem na misji. Wejść, szukać, zniszczyć, koniec - tłumaczył.

Planował także podpalić domy swoich ofiar, ale ostatecznie zrezygnował z tego, by uniknąć dodatkowych szkód.

Po dokonaniu morderstw pojechał nad jezioro, gdzie po raz pierwszy spotkał swoją żonę. Tam wypił sześciopak piwa, które nazwał "piwem na zakończenie dnia".

Nie planowałem oglądać wschodu słońca. Chciałem się zastrzelić, ale nie byłem w stanie - wyznał.

Czy żałuje swoich czynów?

To nie była właściwa droga. Zrobiłem o wiele więcej szkód, niż zamierzałem. Chciałbym to rozwiązać inaczej. Przykro mi - powiedział w sądzie.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Miała ponad 2 promile. Opiekowała się czwórką dzieci
Znęcała się nad Brajankiem. 19-letnia matka skazana w zawieszeniu
Okradł plebanię w Krakowie. Proboszcza zaniepokoiło zniknięcie kluczy
Groziła nożem ratownikom. Sama ich wezwała
Horror na ulicy w Warszawie. Krwawa bójka i nieprzytomna osoba
Klaudia G. imprezowała, jej dziecko konało. Jest akt oskarżenia
Luigi Mangione oficjalnie oskarżony. Grozi mu kara śmierci
Zamordowali Kacpra. "Powiedział, że Gruzini kradną"
Pobił taksówkarza i uciekł. Wpadł przez pracownice komisariatu
Makabryczne odkrycie w Warszawie. Ze stawu wyłowiono zwłoki
Zbigniewa G. oskarżono o zabójstwo żony. Dzieci nie wierzą w winę ojca
Dokonał kradzieży z włamaniem. Nagranie niesie się po sieci
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić