Joanna Derkacz została zgwałcona i zamordowana w grudniu 2023 roku.Jej ciało znaleziono w domu w miejscowości Waterlooville (Wielka Brytania). Głównym podejrzanym o zbrodnię był jej partner, 37-letni obecnie Stephen Sexton. W końcu po 18 miesiącach pojawiły się nowe informacje w tej sprawie.
Jak podaje brytyjskie "Metro", 37-latek w końcu został formalnie oskarżony o zabójstwo i zgwałcenie swojej partnerki. Najnowsze zarzuty pojawiły się po raportach ekspertów po sekcji zwłok. Mężczyzna już wcześniej miał zarzuty, bowiem Joanna półtora roku przed śmiercią przyznała, że Stephen znęcał się nad nią psychicznie. Teraz ma przed sądem odpowiedzieć za zbrodnię.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zabójstwo Joanny Derkacz. Sprawa poruszyła Wielką Brytanię
Śmierć Joanny Derkacz z rąk jej partnera wywołała ogromne poruszenie na Wyspach. Po jej śmierci w styczniu 2024 roku zorganizowano marsz "Justice for Joanna" ulicami Portsmouth. Jej siostra napisała poruszający wiersz, w którym składała hołd "słodkiemu aniołkowi".
W związku ze śmiercią Joanny zorganizowano zbiórkę - zebrano 12 tys. funtów, aby jej ciało przetransportować do Polski, gdzie została pochowana. Sprawa zabójstwa 37-latki była od początku bulwersująca, bowiem służby zdecydowały się zwolnić Stephena Sextona za kaucją. Policja wiedziała, że 36-letni Stephen Sexton w przeszłości miał problemy z agresją. Nieoficjalnie podawano, że ojciec oskarżonego był policjantem. Teraz jednak wszystko wskazuje na to, że sprawiedliwość zostanie wymierzona. Sexton pojawił się w sądzie już w sobotę (10 maja).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.