Wiaczesław Matrosow, 35-letni Rosjanin, wziął sprawy w swoje ręce po odkryciu nagrania, na którym jego 6-letnia córka była zmuszana do czynów seksualnych przez Olega Swiridowa, 32-letniego przyjaciela rodziny.
Jak przypomina "Mirror", Matrosow zmusił Swiridowa do wykopania własnego grobu w lesie, a następnie do popełnienia samobójstwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Początkowo Matrosow został oskarżony o morderstwo, jednak śledztwo wykazało, że Swiridow sam zadał sobie śmiertelne rany.
W 2022 r. Matrosow został skazany na 18 miesięcy w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze, ale po 12 miesiącach został zwolniony. "Mirror" podkreśla, że opinia publiczna w Rosji w dużej mierze popierała zachowanie ojca poszkodowanej dziewczynki.
Tak zachowali się mieszkańcy
Teraz "Mirror" donosi o tym, jak zachowali się ludzie. Okazuje się, że społeczność w regionie Samara, gdzie doszło do zdarzenia, wsparła Matrosowa, zbierając fundusze na jego obronę prawną.
Powstała nawet petycja, w której domagano się oczyszczenia go z zarzutów. Podpisało się pod nią 2,5 tys. osób. Mieszkańcy uważają go za bohatera, który "uratował dzieci przed napastnikiem seksualnym".
Znana rosyjska celebrytka i była kandydatka na prezydenta, Ksenia Sobczak, również wyraziła swoje poparcie dla Matrosowa, mówiąc, że "wszyscy rodzice stają po stronie zabójcy pedofila".
Matrosow, po odzyskaniu wolności, opublikował zdjęcie w mediach społecznościowych z podpisem: "Dom. Bardzo kocham".
Gdyby Matrosow został skazany za morderstwo, groziłoby mu 15 lat więzienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.