Znany reżyser okazał się mordercą. Zabił bohatera i jego ciężarną żonę

Jerzy Vaulin (1926-2015) był cenionym reżyserem, który w młodości walczył w AK w czasie II wojny światowej. Po 1945 roku był agentem Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego i działał wewnątrz podziemia antykomunistycznego. Przyczynił się do zabicia kpt. Antoniego Żubryda ps. "Zuch" (1918-1946), dowódcy oddziału Narodowych Sił Zbrojnych i jego ciężarnej żony Janiny (1921-1946).

Wojna warszawsko-niemiecka, Czytelnik, Warszawa 1971Wojna warszawsko-niemiecka, Czytelnik, Warszawa 1971
Źródło zdjęć: © Wikipedia | Romuald Pieńkowski - Czesław Michalski
Maciej Gąsiorowski

Jerzy Vaulin, w czasie II wojny światowej był żołnierzem Armii Krajowej, od 1943 r. działał w Kedywie na Rzeszowszczyźnie. Był członkiem oddziału OP-11 pod dowództwem Józefa Czuchry ps. "Orski", a później oddziału Władysława Barana ps. "Bekas". Uczestniczył w akcjach zbrojnych przeciwko Niemcom, w tym w zamachu na szefa niemieckiej żandarmerii w Dukli, Paula Diebala, w czerwcu 1944 r. Po odniesieniu ciężkich ran i wyleczeniu, przeniósł się do Wrocławia, gdzie w 1946 r. rozpoczął studia na Politechnice Wrocławskiej. W tym samym roku został aresztowany przez KM MO i podjął współpracę z UB, używając pseudonimów "Mewa" i "Moskit".

Po powrocie na Rzeszowszczyznę, Vaulin nawiązał współpracę z oddziałem Narodowych Sił Zbrojnych dowodzonym przez kpt. Antoniego Żubryda ps. "Zuch". Zyskał zaufanie Żubryda, co umożliwiło mu dokonanie morderstwa Antoniego i jego ciężarnej żony Janiny 24 października 1946 r. na zlecenie oficera UB, Władysława Pożogi.

Antoni Żubryd
Antoni Żubryd © Wikipedia | Picasa

Po tej akcji Vaulin wrócił do Wrocławia, kontynuując studia. Ukończył również Akademię Nauk Politycznych w Warszawie oraz PWSTiF w Łodzi. Pracował jako dziennikarz w gazetach takich jak "Po prostu", "Sztandar Młodych", "Trybuna Dolnośląska" i "Głos Pracy". W wytwórni filmowej Czołówka zrealizował ponad 20 filmów, za które był wielokrotnie nagradzany przez Ministra Obrony Narodowej. Nigdy nie poniósł kary za morderstwa popełnione jako tajny współpracownik UB. Był autorem scenariusza komiksu "Fortuna Amelii" z 1986 r.

Jerzy Vaulin zmarł 11 marca 2015 r. i został pochowany na cmentarzu Bródnowskim w Warszawie. Szczątków Antoniego i Janiny Żubrydów nie udało się z kolei nigdy odnaleźć.

Grób Jerzego Vaulina na Cmentarzu Bródnowskim
Grób Jerzego Vaulina na Cmentarzu Bródnowskim © Warszawskie nekropolie | Łukasz Zwaliński

Sprawa zabójstwa Antoniego i Janiny Żubrydów

28 czerwca 1994 r. Sąd Wojewódzki w Rzeszowie unieważnił postanowienia Wojskowej Prokuratury Rejonowej z 12 grudnia 1946 r. dotyczące umorzenia postępowania wobec śmierci Antoniego Żubryda, uznając go za bohatera walczącego o niepodległość Polski.

Pod koniec lat 90. eksperci kryminalistyki ustalili, że Antoni i Janina Żubrydowie zostali zastrzeleni znienacka i od tyłu. W śledztwie Jerzy Vaulin przyznał się do morderstwa, podając swoją wersję wydarzeń. Proces w tej sprawie toczył się od 18 listopada 1999 r. przed Sądem Okręgowym w Krośnie, który umorzył postępowanie z powodu przedawnienia, uznając, że nie udowodniono działania Vaulina na zlecenie UB. Vaulin twierdził, że działał w obronie własnej.

Jerzy Vaulin przekazał synowi Żubrydów, Januszowi Niemcowi, list, w którym przyznał się do zabójstwa jego rodziców. Zostało to uwiecznione w filmie "List do syna" z 1999 r., który jednak został zablokowany przez Vaulina z powodu sporu o honorarium autorskie.

W 2012 r. IPN zajął się umorzeniem sprawy morderstwa Żubrydów, powiązanej z procesem innego funkcjonariusza UB, Jerzego R., oskarżonego o zamordowanie Władysława Urbanka. Zeznania R. przyczyniły się do uwolnienia Vaulina od zarzutu morderstwa Żubrydów. Vaulin do końca życia utrzymywał swoją wersję wydarzeń, że działał w obronie własnej.

No jakie ja miałem mieć wyrzuty? To sukces! Pan nie zdaje sobie sprawy, że ja wyszedłem spod lufy. To był rodzaj pojedynku. Do lasu pana ktoś prowadzi na rozstrzelanie. Po tym wszystkim ja się tam położyłem w tym lesie. Las szumiał, a ja czułem zwycięstwo. To rodzaj takiego bojowego sukcesu. Bo równie dobrze ja mogłem leżeć martwy zamiast niego - mówił w wywiadzie dla WP niedługo przed śmiercią.

W jego wersji nie potwierdziły jednak badania specjalistów kryminalistyki z Krakowa, którzy na podstawie zachowanych fotografii ciał Żubrydów, przedstawili swoja analizę zdarzeń. Według niej strzały zostały oddane z bliskiej odległości, w tył głowy, do stojących ofiar, równolegle do podłoża. Kobiecie kula wyszła w okolicy nosa, a mężczyźnie czołem. Mimo obalenia słów reżysera, sąd przychylił się do wersji obrony i morderca Żubrydów nie został skazany, a sprawę umorzono.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Brutalne morderstwo na Mazowszu. Żona się przyznała
Brutalne morderstwo na Mazowszu. Żona się przyznała
Ekstradycja Bartosza G. Matka Mai zabrała głos
Ekstradycja Bartosza G. Matka Mai zabrała głos
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Grecki sąd podjął decyzję. Bartosz G. wróci do Polski
Grecki sąd podjął decyzję. Bartosz G. wróci do Polski
Jechał trasą S5. Makabryczne odkrycie w środku nocy
Jechał trasą S5. Makabryczne odkrycie w środku nocy
26-latka zabiła trójkę motocyklistów. Zaskakująca decyzja sądu
26-latka zabiła trójkę motocyklistów. Zaskakująca decyzja sądu
Spłonęła w "elektryku". Wiadomo, kim była ofiara
Spłonęła w "elektryku". Wiadomo, kim była ofiara
Zwłoki w walizce. Zajrzeli do telefonu Alana G. Odkrycie śledczych
Zwłoki w walizce. Zajrzeli do telefonu Alana G. Odkrycie śledczych
Spłonął w "elektryku". Tragedia w Wielkopolsce
Spłonął w "elektryku". Tragedia w Wielkopolsce
Nie mieli litości dla 13-latki. Brutalny samosąd. Co z oprawcami?
Nie mieli litości dla 13-latki. Brutalny samosąd. Co z oprawcami?
Operacja "Game Over". Policja uderzyła w pedofilów
Operacja "Game Over". Policja uderzyła w pedofilów
Drugi Komenda? Od 21 lat jest w więzieniu. "Kazano mi się przyznać"
Drugi Komenda? Od 21 lat jest w więzieniu. "Kazano mi się przyznać"