Zrzucił mężczyznę z mostu w Olsztynie. Jest odwołanie od wyroku

Proces dotyczący zrzucenia mężczyzny z mostu w Olsztynie będzie kontynuowany. Obie strony złożyły apelacje po nieprawomocnym wyroku roku więzienia w zawieszeniu.

Zrzucił agresywnego mężczyznę do rzekiZrzucił agresywnego mężczyznę do rzeki
Źródło zdjęć: © KMP Olsztyn
Anna Wajs-Wiejacka

Najważniejsze informacje

  • Proces dotyczy zdarzenia z sierpnia 2023 r. w Olsztynie.
  • Sąd skazał oskarżonego na rok więzienia w zawieszeniu i 20 tys. zł grzywny.
  • Apelacje złożyła zarówno prokuratura, jak i obrona.

W sierpniu 2023 r. w Olsztynie doszło do niepokojącego incydentu - mężczyzna został zepchnięty z mostu św. Jana do rzeki Łyny. Zdarzenie to zostało nagrane przez świadków i szybko rozeszło się w sieci. Jak przypomina Polska Agencja Prasowa, "mężczyzna, który ma w tej sprawie status pokrzywdzonego, przechodząc przez most św. Jana na olsztyńskiej starówce, zachowywał się agresywnie i prowokował przechodniów; był nietrzeźwy".

W pewnym momencie doszło do konfrontacji między poszkodowanym a innym mężczyzną, który po tym incydencie zasiadł na ławie oskarżonych. Oskarżony, po zadaniu kilku ciosów, zrzucił nietrzeźwego mężczyznę z mostu z wysokości ok. 7 metrów. Rzeka w tym miejscu miała głębokość 60-80 cm, a jej dno było pokryte kamieniami. Prokuratura uznała, że oskarżony – zrzucając pokrzywdzonego z mostu w takim miejscu i z takiej wysokości – przewidywał możliwość pozbawienia go życia i godził się na to.

Obrona argumentowała, że była to obrona konieczna, a oskarżony działał pod wpływem strachu. Sąd zmienił kwalifikację czynu na usiłowanie spowodowania poważnego uszczerbku na zdrowiu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Monitoring uchwycił wypadek rowerzysty. 18-latek nie miał kasku

Wyrok, pojednanie i mediacje

Sąd Okręgowy w Olsztynie skazał oskarżonego na rok więzienia w zawieszeniu oraz nałożył grzywnę w wysokości 20 tys. zł. Wyrok ten nie jest prawomocny, a obie strony postanowiły złożyć apelacje. Sąd Apelacyjny w Białymstoku zajmie się nimi na początku listopada.

Olsztyński sąd, podejmując decyzję o nadzwyczajnym złagodzeniu kary, wziął pod uwagę szereg okoliczności łagodzących. Kluczowe znaczenie miało tu zachowanie pokrzywdzonego, który – według ustaleń sądu – w pewnym stopniu sam przyczynił się do zaistniałej sytuacji. Istotnym czynnikiem było również to, że strony doszły do porozumienia: po przeprowadzonej mediacji zawarły ugodę, co świadczyło o pojednaniu między sprawcą a ofiarą. Dodatkowo sąd uwzględnił niekaralność oskarżonego.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Po dachowaniu mężczyźni wypadli z auta. Wszyscy byli pijani
Po dachowaniu mężczyźni wypadli z auta. Wszyscy byli pijani
Tragedia na drodze w Górach. Kamper wjechał w rowerzystę
Tragedia na drodze w Górach. Kamper wjechał w rowerzystę
DNA potwierdziło. To 32-letnia Polka. Zginęła w pożarze w Niemczech
DNA potwierdziło. To 32-letnia Polka. Zginęła w pożarze w Niemczech
Prawie 40 kg marihuany w walizkach. Zatrzymana 26-letnia Szwedka
Prawie 40 kg marihuany w walizkach. Zatrzymana 26-letnia Szwedka
Awantura na rozprawie Sebastiana M. "Próba przedłużania procesu"
Awantura na rozprawie Sebastiana M. "Próba przedłużania procesu"
Zabójstwo w Szczecinie. Nie żyje Ukrainiec. Prokuratura zabiera głos
Zabójstwo w Szczecinie. Nie żyje Ukrainiec. Prokuratura zabiera głos
To była prawdziwa dziupla. Szokujące odkrycie w mieszkaniu seniora
To była prawdziwa dziupla. Szokujące odkrycie w mieszkaniu seniora
Wstrząsające odkrycie w lesie. Wisiały na stalowych linach
Wstrząsające odkrycie w lesie. Wisiały na stalowych linach
Przełom po 6 latach. Tragiczny finał poszukiwań Aleksandry z Warszawy
Przełom po 6 latach. Tragiczny finał poszukiwań Aleksandry z Warszawy
Przerwano proces Marty O. Oskarżona o zabójstwo męża ma przejść ponowne badania
Przerwano proces Marty O. Oskarżona o zabójstwo męża ma przejść ponowne badania
Zwłoki dwóch osób w mieszkaniu. Makabryczne odkrycie
Zwłoki dwóch osób w mieszkaniu. Makabryczne odkrycie
Jechał BMW z Sebastianem M. Chciał utajnić swoje zeznania
Jechał BMW z Sebastianem M. Chciał utajnić swoje zeznania