Przypomnijmy, że w niedzielę (20 października) na wysokości stołecznych Bielan ekipa filmowców natrafiła na ciało kobiety. Zwłoki z Wisły wyłowili funkcjonariusze Komisariatu Rzecznego Policji w Warszawie.
Czytaj także: Ciało kobiety w Wiśle. Obok pracowała grupa filmowców
Według wstępnych ustaleń, kobieta miała od ok. 30 do 40 lat. Konieczna była identyfikacja tożsamości denatki. Sprawę przejęła prokuratura w Warszawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmierć kobiety. Prokuratura wszczyna postępowanie
Jak informuje w rozmowie z o2.pl prok. Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, śledczy wszczęli postępowanie w sprawie art. 151. Kodeksu karnego. Śledztwo toczy się w sprawie, a nie przeciwko komuś. Nie ma więc żadnych podejrzanych.
Postępowanie jest w toku. Wszczęliśmy postępowanie w kierunku art. 151 Kodeksu karnego. Wskazuje on, że kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 - przekazał prok. Skiba.
Jak udało nam się ustalić, wszystkie pozostawione ślady wskazują na fakt, że młoda kobieta popełniła samobójstwo. Prokuratorzy ustalają natomiast, jakie były okoliczności tej tragedii. Wiadomo też, że prokuratorzy wiedzą już, kim była denatka.
Odbyła się już sekcja zwłok kobiety, której ciało wyłowiono z Wisły. Ustaliliśmy już tożsamość ofiary. Jej rodzina została już poinformowana o zdarzeniu. Nie możemy ujawnić informacji, kim była zmarła kobieta - dodaje rzecznik warszawskiej prokuratury.
Najbardziej prawdopodobną przyczyną zgonu kobiety było utonięcie. Śledczy nie wiedzą jeszcze, jak długo zwłoki leżały w wodzie. Tego dowiedzą się dopiero po otrzymaniu wyników specjalistycznych badań, które zostały zlecone przez prokuratora prowadzącego sprawę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.