12-latek zginął na pasach. Sąd zmienił wyrok
Sąd Okręgowy w Olsztynie wydał prawomocny wyrok w sprawie tragicznego wypadku, w którym zginął 12-letni Krzysztof. Sprawca został skazany na rok bezwzględnego więzienia oraz 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów.
Najważniejsze informacje
- Sąd Okręgowy w Olsztynie zmienił wyrok w sprawie śmierci 12-letniego Krzysztofa.
- Sprawca wypadku, Roman J., został skazany na rok bezwzględnego więzienia i 10 lat zakazu prowadzenia pojazdów.
- Rodzice chłopca uznali wcześniejszy wyrok za zbyt łagodny.
Tragiczny wypadek w Dywitach
W maju 2024 roku w Dywitach (powiat olsztyński) doszło do tragicznego wypadku. Dwunastoletni Krzysztof został potrącony przez SUV-a, gdy przechodził przez oznakowane przejście dla pieszych. Chłopiec spieszył się na szkolny autobus.
Ekspert o Polsce 2050. "Partia supernowa"
Pomimo natychmiastowej interwencji służb medycznych i przeprowadzonej operacji, niestety zmarł 5 czerwca w wyniku poważnych obrażeń głowy. Według opinii biegłego, samochód prowadzony przez 75-letniego Romana J. poruszał się wówczas z prędkością około 30 km/h.
Wyrok sądu w Olsztynie
Jak podaje "Fakt", Roman J. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Sędzia Sądu Okręgowego w Olsztynie zaznaczył, że oskarżony, z całkowicie niezrozumiałych i niewyjaśnionych powodów, nie zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, mimo że chłopiec przechodził przez nie prawidłowo.
W pierwszej instancji Sąd Rejonowy w Olsztynie skazał Romana J. na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Rodzice Krzysztofa uznali wyrok za zbyt łagodny. Jak podaje "Fakt", zależało im przede wszystkim na wydłużeniu zakazu prowadzenia pojazdów dla sprawcy. Częściowo ich oczekiwania zostały spełnione - sąd orzekł wówczas 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów.
Teraz Sąd Okręgowy w Olsztynie uwzględnił odwołanie rodziców i orzekł rok bezwzględnego pozbawienia wolności dla Romana J. oraz utrzymał 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów. "Kara ta w odpowiedni sposób odzwierciedla stopień społecznej szkodliwości czynu oraz stopień zawinienia oskarżonego" - podkreślił sędzia Adam Barczak, cytowany przez "Fakt".
Źródło: fakt.pl