Dziennik "Bild" dotarł do informacji, z których wynika, że 43-letnia Tanja K.-P. mogła zostać zamordowana. Kobieta mieszkała wraz z mężem Stanisławem w Noer - małej miejscowości liczącej około 850 mieszkańców.
Mężczyzna zgłosił zaginięcie żony w środę, jednak - według jego relacji - Tanja miała zniknąć już w sobotę.
To opóźnienie w dokonaniu zgłoszenia i niespójności w zeznaniach szybko wzbudziły podejrzenia śledczych. Mężczyzna przedstawiał sprzeczne wersje wydarzeń, co skłoniło policję do podjęcia dalszych działań.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Polska kapliczka na ustach Anglików. "Obiekt drwin"
Niemcy. Został aresztowany tuż przed północą
W czwartek wieczorem, tuż przed północą, funkcjonariusze zatrzymali męża zaginionej kobiety.
Śledczy uważają, że zabił swoją żonę - podaje "Bild".
Dom pary w Noer został zabezpieczony przez policję - miejsce zostało odgrodzone taśmami, a okolica przeszukiwana przez służby.
Mimo intensywnych poszukiwań, jak dotąd nie udało się odnaleźć kobiety. Nie wiadomo też, co dokładnie się z nią stało. Wciąż nie są znane motywy ewentualnej zbrodni. Czwartkowa akcja poszukiwawcza została zakończona bez rezultatu.
Policja przeszukuje obecnie teren wokół klifów - donosi niemiecka prasa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.