Bartosz G. wciąż w Grecji. Ruch prokuratury. "Niepokoi nas to"
Bartosz G., podejrzany o morderstwo Mai z Mławy, wciąż przebywa w Grecji. Tamtejsze organa ścigania nie poinformowały Polski, dlaczego 17-latek nie został wydany. - Niepokoi nas to - mówi o2.pl rzecznik prokuratury w Płocku. Adwokat rodziny Mai dodaje, że kolejna rozprawa ma odbyć się w Salonikach 5 listopada.
W połowie kwietnia 16-letnia Maja z Mławy zaginęła. Wyszła z domu, by spotkać się z kolegą. Przez tydzień szukali jej bliscy oraz policja. Jej zmasakrowane ciało zostało znalezione w krzakach.
Pies wbiegł na drogę. Kobieta skręciła w ostatniej chwili
O zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem podejrzany jest Bartosz G., rok starszy kolega, z którym Maja miała się spotkać. 17-latek zdążył wyjechać w ramach szkolnej wymiany międzynarodowej do Grecji, gdzie 6 maja zatrzymała go policja w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania.
28 maja sąd pierwszej instancji w Salonikach podjął decyzję o ekstradycji podejrzanego do Polski. Adwokat Bartosza G. odwołał się od decyzji. Od tamtej pory Polak przebywa w Grecji. Także w miniony piątek 26 września Bartosz G. nie został wydany Polsce, a strona grecka odroczyła decyzję o co najmniej 40 dni. Od momentu zatrzymania Bartosza G. w Grecji minęło już ponad 150 dni, a od wyroku pierwszej instancji ponad 130.
Jak się dowiedzieliśmy, strona grecka wciąż nie poinformowała polskiej prokuratury o powodach decyzji odroczenia sprawy.
Niepokoi nas to. Prokurator prowadzący sprawę wystosował zapytanie do Grecji. W przyszłym tygodniu z pewnością otrzymamy odpowiedź. To nietypowa sytuacja - mówi o2.pl Bartosz Malinowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Płocku.
Jednocześnie pełnomocnik rodziny Mai przekonuje, że odroczona rozprawa ma odbyć 5 listopada. - My również przygotowujemy pismo, które zostanie przekazane greckiemu sądowi. Będzie tam zawarte stanowisko rodziny, opisany ból. Będziemy prosić, aby 17-latek znalazł się w Polsce jak najszybciej - mówi o2.pl mecenas Wojciech Marek Kasprzyk.
- Procedura Europejskiego Nakazu Aresztowania powinna zamknąć się w ciągu 90 dni. Nie wiem, skąd się wzięło kolejne 40. Grecja przekroczyła już terminy - mówił o2.pl przed kilkoma dniami adwokat Mariusz Paplaczyk, specjalizujący się w sprawach ekstradycyjnych.