Koszmarne sceny rozegrały się pewnej lipcowej nocy. 25-letni mężczyzna dostał się do pokoju nastolatki mieszkającej w domu dla młodzieży. Następnie położył się na śpiącej 17-latce i ją zgwałcił.
W środę (8 stycznia) sąd okręgowy w Ulm wydał wyrok. W więzieniu spędzi sześć lat i dwa miesiące. Poza tym został zobligowany do wypłacenia ofierze odszkodowania w wysokości 30 tys. euro - podaje schwaebische.de.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z aktu oskarżenia wynika, że mężczyzna włamał się do pokoju około godz. 2:30.
Najwyraźniej agresor i ofiara nie znali się wcześniej - pisze serwis schwaebische.de.
Groził jej śmiercią
Mówi się, że po tym, jak mężczyzna położył się na śpiącej nastolatce, obudził ją i zmusił do odbycia stosunku płciowego bez zabezpieczenia.
Zagroził jej, że jeśli nie będzie cicho, to ją zabije - ustaliły służby.
Mężczyzna miał świadomość, że do stosunku doszło wbrew woli nastolatki.
25-latek nie porozumiewa się w języku niemieckim, więc w sądzie musiał korzystać z pomocy tłumacza. Początkowo oprawca nie chciał komentować zarzutów. W toku procesu jednak przyznał się do winy.
Ostatecznie w wyroku nie uwzględniono drugiego zarzutu dot. tego mężczyzny. Z aktu oskarżenia wynikało, że w listopadzie 2023 roku miał znęcać się nad 28-latką w Ulm.
Oskarżony przyznał się do współżycia seksualnego na początku procesu, jednakże dokładne okoliczności najwyraźniej nie zostały wyjaśnione w trakcie zbierania materiałów dowodowych - pisze niemiecka prasa.